JakubówMistowskie jubileusze

Słowa patrona Jana Pawła II – Szkoła winna stać się kuźnią cnót społecznych, tak bardzo potrzebnych naszemu narodowi – to motto, które Publicznej Szkole Podstawowej w Mistowie towarzyszy codziennie. W czas jubileuszu szczególnie uwypukla wartości patriotyczne tego miejsca, określa jego kulturotwórcze znaczenie, uwypukla ideały przodków, nadaje kształt i kierunek

Poczwórne okazje

Stupięciolecie powstania placówki, siódma rocznica nadania szkole imienia Jana Pawła II, otwarcie nowego placu zabaw, a także piąta rocznica nadania szkole sztandaru, to poczwórna okazja do świętowania. To także moment, by wzorem patrona z optymizmem tworzyli, niestrudzenie pracowali, uczyli się i nie żałowali sił w szukaniu piękna w sercach ludzi. Tych dobrych, mądrych i zaangażowanych na swej drodze spotykają często. Powołanie oddziałów przedszkolnych dla dzieci 3, 4-letnich, realizacja projektu Przedszkole przy drodze, adaptacja strychu na stołówkę szkolną czy plac zabaw, to nieliczne tylko dowody na wsparcie, jakie otrzymują (nie tylko ze strony JP II), co szczególnie akcentowała dyrektor Lidia Domańska, dziękując gminnym władzom, rodzicom oraz całej społeczności lokalnej. Ta nigdy nie zawiodła. Plac na którym stoi szkoła, to dar serca od rodu Lanckorońskich oraz okolicznych chłopów. Powstała w czasach zaborów szkoła dawała nadzieję i była źródłem kultury, o czym mówił proboszcz ojciec Krzysztof Charańczuk, przypominając, że naród, który jest światły, jest narodem wolnym. Akcentował jednocześnie ogromną rolę rodziców, którzy winni być odpowiedzialni za kształt wychowania dzieci, wizerunek szkoły oraz przyszłość narodu. - Młode rodziny, podobnie jak niegdyś przodkowie, angażują się mądrze w rozwój szkoły, która jest szansa na przyszłość i dobrem kulturowym subregionu mistowskiego, podkreślała wójt Hanna Wocial. Życzenia optymizmu i wiary w sens pracy od starosty Antoniego Tarczyńskiego, a świetlanego rozwoju na następne lata od pozostałych gości. Upływa szybko życieśpiewali potem wspólnie, a dzięki artystycznym wizjom Elżbiety Wocial-Cudnej i Anny Brzostek mogli powrócić myślą i emocją do szkolnych czasów. Krokiem poloneza, ścieżką szkolnych lat... ku szaleństwom młodości, poprowadzili zebranych Justyna Cudna i Bartłomiej Biegalski. Rok szkolny pędził korytarzem czasu, gubiąc pod miotłą cierpliwej woźnej nutki, ułamki, słówka i kartkówki, a radosne, minione chwile układały się pamięcią w kalendarium zdarzeń. Któż nie wspomina bowiem dziecięcych zabaw i urody polskich kwiatów, jesiennego pierwszego dzwonka, majowych wycieczek, rodzinnych pikników czy miłości ukochanych nauczycieli. Minutą ciszy podkreślono pamięć tych, którzy odeszli, a tworzyli przez lata historię i wizerunek szkoły. Oczywiście szkoły barwnej i wesołej. Nie zabrakło więc dyskotekowej muzyki, tanecznych popisów z pomponami i karnawałowych rytmów. Było też czekanie na Mikołaja, wigilijne opowieści i biel aniołów. Wszystko ożywione przez przedszkolaków Dominiki Szczęsnej i Agnieszki Kościeszy. Tyle było dni do utraty sił... śpiewali już na koniec i przekonywali, że ważne są także te dni, których jeszcze nie znamy i kilka tych chwil, na które czekamy. Z pewnością w tę podróż jutra zostali obficie i godnie wyposażeni.

Numer: 46 (893) 2014   Autor: Teresa Romaszuk





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *