Mińsk MazowieckiMińsk Mazowiecki ograniczeń

W Mińsku Mazowieckim powstaną strefy ograniczonego postoju, które pozwolą na większą rotację pojazdów samochodowych. Mam nadzieję, że tym nowatorskim pomysłem rozwiążemy problem braku miejsc dla kierowców przy miejskich przedszkolach, przychodniach, ale też przy sklepach czy poczcie. Będzie można zatrzymać się na godzinę bez żadnych opłat i załatwić sprawę w urzędzie, odprowadzić dziecko do przedszkola lub podwieźć członka rodziny do lekarza. Porządku we właściwym korzystaniu ze strefy pilnować będą strażnicy miejscy - ujawnia miński burmistrz, wieszcząc nam pozytywne, czyli przedwyborcze zmiany. Czyżby...

Strefy tępoty

Rzeczywiście, od 1 listopada mają zostać wprowadzone strefy ograniczonego postoju na wyznaczonych parkingach przy stacji oraz w centrum miasta. W tych miejscach samochód będzie można zostawić na maksymalnie godzinę. O wprowadzeniu godzinnych stref parkingowych burmistrz Jakubowski informuje na łamach swej tuby propagandowej, czyli w MIMie. Otóż - wiadomo z jakiego powodu i dlaczego tak szybko - na wybranych odcinkach ul. Kościuszki, 1 Maja w rejonie Poczty Polskiej, na ul. Kazikowskiego na odcinku od ronda Hallera do skrzyżowania z ul. Warszawską po stronie wschodniej oraz ul. Konstytucji 3 Maja w rejonie Przedszkola Miejskiego nr 5 postój od poniedziałku do piątku w godzinach 7.00 – 17.00 będzie ograniczony do godziny zegarowej. Co ciekawe, magistrat już wyprodukował karty zegarowe, za pomocą których będzie się odbywało rozliczenie czasu parkowania i które można będzie otrzymać bezpłatnie w Biurze Obsługi Interesanta Urzędu Miasta oraz w siedzibie Straży Miejskiej. Zegar na karcie należy ustawić na czas przyjazdu i umieścić w widocznym miejscu za przednią szybą pojazdu. Ale dopuszcza się możliwość pozostawienia informacji z zapisaną godziną przyjazdu na kartce papieru. A co po przekroczeniu godziny? Będą mandaty, bo pilnowanie dopuszczalnego czasu parkowania poszczególnych pojazdów i egzekwowanie ewentualnych wykroczeń scedowano na straż miejską. A ta potrafi karać, nawet za byle co... Komunikat kończy uwaga, że zwiększenie rotacji parkujących pojazdów wpłynie korzystnie na sprawniejsze załatwianie spraw w urzędach i przyczyni się do poprawy dostępu do usług i handlu zlokalizowanego w rejonach wyznaczonych stref. Projekt ograniczeń postoju w centrum mińska otrzymało mińskie starostwo z prośba o opinię. - Jest ona negatywna i to z kilku powodów - powiedział nam wicestarosta Krzysztof Płochocki. Po pierwsze w opisie pomysłu nie ma informacji, w jaki sposób właściciel posesji może pozostawić swój pojazd na dłuższy okres. A ma do tego prawo... Poza tym, co z osobami, które zostawiają samochód i jadą pociągiem do pracy? To przecież obywatele miasta, którzy wybierają uciążliwe dojazdy by zarobić na życie. Doskonale wiemy, że im ich PIT jest większy, tym miasto bogatsze. Miasto przez ostatnie lata nie interesowało się rozwojem przemysłu, by na miejscu stworzyć wysokopłatne miejsca pracy. Smutny jest więc wniosek, że jak chcesz godniej żyć i lepiej zarabiać, to miasto rzuci ci pod nogi kłodę w postaci strefy ograniczonego parkowania – twierdzi. Tak więc zamiast ułatwić to utrudnia życie tym, którzy nie mają innej zarobkowej alternatywy. I niech nie cieszą się właściciele sklepów i urzędnicy miasta, bo sami też nie zaparkują auta na dłużej niż godzinę... Zdaniem Płochockiego propozycja obecnych włodarzy miasta jest rodem z retoryki Wałęsy - jak masz gorączkę to zbij termometr i po sprawie. To nie tak i nie tym razem. Najpierw powinna być przedstawiona propozycja kompleksowego powiązania płatnego parkowania z komunikacją miejską, potem skonsultowana społecznie i dopiero potem wprowadzona. Bo jak wytłumaczyć osobie mieszkającej na obrzeżach miasta, że aby pojechać do pracy musi właśnie iść 3 km pieszo na dworzec PKP, bo autem podjechać już nie może. To zakrawa na chorą politykę prozdrowotną, czyli masowe nawoływanie do biegania. No, ale takie truchty miały być robione z przyjemności, a o 5 rano na mrozie o rozkoszach dreptania nie może być mowy – kończy ironicznie wicestarosta Płochocki.

Numer: 42 (889) 2014   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

Dodano 19 października 2014 roku o godz. 10:09 przez: j23

Czy powołani są do tego. Burmistrz radni wysługuje się SM.

 

 

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *