DRODZY CZYTELNICY

Kto się uczy, starość mu nie dokuczy. Takie wymyśliłem motto, które będzie promowało nowy projekt kulturowy - Akademię Dojrzałego Wieku zwaną figlarnie Drugą Młodością. Już dawno o takiej aktywności myślałem, ale dopiero teraz dojrzałem do jej stworzenia. Pomogła mi duchowo warszawianka Elżbieta Ćwiklińska-Kożuchowska, autorka projektu Uniwersytetu Drugiego Wieku. Ma on zadanie wypełnić lukę pomiędzy pierwszym i trzecim wiekiem kobiet w procesie uczenia się przez całe życie. U nas podobnie, ale oferta będzie nie tylko edukacyjna i nie tylko dla kobiet...

Śmiali dojrzali

DRODZY CZYTELNICY / Śmiali dojrzali

UDW to nowa formuła edukacyjna dla osób w wieku 50–70 lat, skierowana jest do tych, którzy ciągle ciekawi są świata, chcą się rozwijać, zdobywać nowe umiejętności i poprawiać swoją kondycję na rynku pracy, a tym samym inwestować w swoją przyszłość. Podejmując naukę w UDW zwiększasz swoje szanse na aktywne uczestnictwo we współczesnym świecie. Tak reklamuje się warszawska fundacja Klasa Kobiet, którą założyła pani Elżbieta. – Jest wiek pierwszy, czyli młodość. Jest wiek trzeci, kiedy stajemy się seniorami, a drugiego nie ma i nie było. I nie ma nawet dobrej nazwy – dywaguje Ćwiklńska i ma rację. Bo warto wiedzieć, jak odróżnić asertywność od chamstwa, jak nie dać sobie wchodzić na głowę. I jak wprowadzać zmiany, także w życiu osobistym, by nie stać się źródłem stresu. Szczególnie wtedy, gdy mamy stabilizację kariery zawodowej, dorosłe dzieci i pewien zasób majątkowy. Każdy z nas słyszał o kryzysie środka wieku. On naprawdę się pojawia i to we wszystkichdziedzinach życia. Jednak najmocniej dotyka 50-latków na rynku pracy. Dlatego trzeba być lepiej przygotowanym do tej trudnej sytuacji, trzeba uzupełnić swoje kwalifikacje, przystosować się do nowych standardów zatrudnienia. Nasz projekt kierowany jest do ludzi dojrzałych i nie tylko do kobiet, jak to jest w stolicy. Ba, nawet do par małżeńskich i partnerskich, które będą miały taniej i lepiej.
Akademia Dojrzałego Wieku /ADW/ będzie uczyła i bawiła. To nic, że już swoje przeżyliście, bo po to jesteśmy, by przeżywać wciąż na nowo. Stąd zajęcia z psychologami, socjologami i trenerami osobistymi. Nie tylko o tym, jak sobie radzić z własnym starzeniem się, ale także wtedy, gdy pomocy potrzebują zarówno nasze pierwszowiekowe dzieci jak i trzeciowiekowi rodzice.
Życie zaczyna się po pięćdziesiątce? Nie musi, ale może. Jesteśmy wolni, więc możemy sobie wszystko odpuścić, ale możemy też o siebie zadbać. Możemy nawet stać się kimś, ale nie bez wysiłku. Już wkrótce konkrety wprost z naszej Akademii Dojrzałego Wieku. Zanim poczujemy drugą młodość, proszę o listy. Zarówno o samym pomyśle jak i z propozycjami zajęć, w których chcą Państwo uczestniczyć, bądź je prowadzić.

Numer: 40 (887) 2014   Autor: WASZ REDAKTOR






Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *