W niedzielę dziewczęta pojechały do Garwolina na mecz z Wilgą - trzecią drużyną w tabeli.

Wilga połknięta

Jak się obawialiśmy był to ciężki mecz, bo już w trzeciej minucie garwolinianki objęły prowadzenie. Nasze dziewczęta szybko odrobiły straty. W piątej minucie Beata Chapska dośrodkowała z rzutu rożnego, a w polu karnym Gosia Czyżkowska strzałem z prawej nogi umieściła piłkę w siatce. Dalsza część pierwszej połowy toczyła się najczęściej w środku pola z lekką przewagą naszych zawodniczek. Jednak na drodze do bramki stała a to poprzeczka oraz słupek. Pierwsza połowa zakończyła się remisem 1:1. W drugiej połowie Tygryski od początku uzyskały przewagę, ale nie mogły strzelić gola. Wreszcie przyszła 70 minuta, kontra Wilgi i przegrywamy 1:2. Zaczęła się nerwowa końcówka jednak w 75 minucie po asyście Pauliny Niewczas druga Paulina - Zatorska wyszła sam na sam z bramkarką przeciwnika i nie zmarnowała szansy na 2:2. Jednak hucianki nie zadowoliły się remisem i w 78 minucie po faulu w narożniku pola karnego na Beacie Chapskiej sama poszkodowana zdobyła zwycięską bramkę. Jednak mimo wygranej, dziewczyny straciły pozycję lidera, ponieważ Ząbkovia wygrała wysoko z Otwockiem i prześcignęła nasze zawodniczki lepszym stosunkiem bramek. Wszystko wskazuje na to, że o wygranej w rundzie jesiennej zadecyduje bezpośredni mecz Ząbkovia - Tygrys ale on dopiero 29 października br.
W meczu wystąpiły: A. Sielczak, P. Zatorska, A. Jagielińska, D. Romaszuk, P. Niewczas, A. Bortkiewicz, M. Rosa, B.Chapska (M. Krześniak), K. Liwanowska, N. Kozik (A. Bielak), M. Czyżkowska (B. Kozicka)

Numer: 40 (887) 2014   Autor: (jaz)