Powiat mińskiKiczki sportowo-pożarnicze

W celu utrzymania sprawności ogniowych chłopców w poszczególnych gminach organizuje się zawody sportowo- pożarnicze. W ubiegłą niedzielę, w Kiczkach właśnie taka zacięta rywalizacja stała się udziałem ośmiu drużyn starszych i dwóch młodzieżowych. Była też, nie planowana przez organizatorów interwencja... Ale i tu druhowie pokazali swą gotowość do poświęceń

Ogniowe akrobaty

Parafialna łąka okalająca kościół p.w. św. Anny w Kiczkach stała się na cały dzień centrum kultury strażackiej, której jakość oraz sens nadali biorący w zawodach strażacy, organizatorzy z Kiczek oraz goście. Tych przybyło na zroszoną lipcowym deszczem łąkę całkiem sporo, a i proboszcz ks. Sławomir Safader uświęcał zmagania. Każda drużyna miała swoich wiernych kibiców, którzy skutecznie podgrzewali atmosferę i przeżywali gorąco każdy stracony punkt. Przyszli całymi rodzinami ale trudno się dziwić, bo strażacki fach przechodzi najczęściej z ojca na syna. Całe społeczności dbają też, by tradycja ta nie nikła, angażują się w prace społeczne i wyratowali już od zniszczeń niejeden starzejący się strażacki budynek. Zmodernizowana ze środków unijnych (z mazowiecką sójką w tle) świetlica w Podcierniu, renowacja i ocieplenie w czynie społecznym remizy w Pełczance czy w Podskwarnem, nowe pokrycie dachowe OSP w Posiadałach czy wyremontowanie górnych pomieszczeń w budynku OSP w Kiczkach, to nieliczne tylko zasługi druhów, o czym wspominał witając gości wójt Marcin Uchman.
– Już jesteście wybrani, mówił prezes ZG OSP w Cegłowie Zygmunt Kaska, chwaląc dotychczasowe osiągnięcia strażaków. Za chwilę też, chociaż nikt nie planował tej akcji, samo życie zweryfikowało na początek ich umiejętności. Interwencja w Cegłowie, zabezpieczenie porządku w ruchu drogowym i bezpieczeństwa dla lądującego helikoptera, to chleb powszedni dla dh. Rafała Olszewskiego, który za udział w tej niezapowiedzianej akcji otrzymał tytuł wzorowego strażaka.
Do tego wzoru przyznawali się wszyscy strażacy, ale trudno się dziwić, bo determinacja w rywalizacji była wysoka. Wielu młodych przeżywało spotkanie i przyszło wczesnym rankiem pod strażnicę, by jeszcze poćwiczyć. Zawody okazały się wyrównane, a różnice między kolejnymi miejscami sekundowe. Punkty karne i czas liczyli, burzliwie obradowali sędziowie dh Halina Laskus, st. asp. Adam Kunka oraz przewodniczący kpt. Michał Kądziołka. Strażaków interesował najlepszy czas w sztafecie, gdzie trzeba było rozwinąć wąż, pokonać płotki, pachołki, równoważnię i ścianę, a przy tym nie upuścić prądownicy. W bojówce, zakończonej strumieniem wody po rozwinięciu węży i namierzeniu celu, emocji także nie zabrakło.
W obu konkurencjach najlepsze było OSP Skupie (129,5 sek.), co z pewnością ucieszyło prezesa i naczelnika Stanisława i Janusza Jaworskich. Druhowie z Posiadał wywalczyli miejsce drugie (129,6 sek.), a tuż za nimi stanęli strażacy z Cegłowa (133 sek.). Równać do tej trójki (podobną kolejność wywalczyli sobie także w roku ubiegłym) będzie trzeba w Podcierniu za rok. Sporo do nadrobienia mają druhowie z Mieni (138,8 sek.)- miejsce czwarte i dalej w kolejności OSP Pełczanka (140,7 sek.), Podskwarne i Kiczki (142 sek.) miejsce szóste oraz Podciernie (153 sek.) miejsce ósme, miejsca siódmego nie przyznano.
Wśród drużyn młodzieżowych najlepszą okazała się drużyna z Cegłowa (124,8 sek.), Zaciekle walczyli, ale nie powiodło się dobrze drużynie z Kiczek (125,6 sek.). Najlepszym, na zakup sprzętu pożarniczego, wręczono bony po 800, 700, 600 złotych oraz za udział bony po 200 zł. Wszyscy dla pokrzepienia otrzymali zestawy grillowe. Po południu mogli świętować w remizach te małe i te wielkie niedzielne zwycięstwa oraz planować przyszłość. Może także z dziewczynami, bo tych, jak na lekarstwo, mówiła druhna Halina Laskus i jedynie Żaków oraz Jakubów mogą się takim wsparciem szczycić.

Numer: 30 (877) 2014   Autor: Teresa Romaszuk





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *