LatowiczLatowicz filatelistów

Tuż przed końcem roku szkolnego w Gnieźnie miał miejsce Ogólnopolski Finał 52. Młodzieżowego Konkursu Filatelistycznego. Nieprzypadkowo wybrano pierwszą stolicę Polski na finałowe zmagania. Temat konkursu brzmiał „Poznań i Gniezno – tu Polska się zaczęła”. Po raz pierwszy młodych adeptów filatelistyki okręgu warszawskiego PZF we wszystkich trzech kategoriach wiekowych reprezentowali uczniowie z Wielgolasu...

Podbili Gniezno

Do Gniezna pojechali zwycięzcy eliminacji półfinałowych – Karol Mućko z SP, Agata Mućko z GM i Ola Zawadka, która zajmując II miejsce w grupie gimnazjalnej została delegowana do grupy szkół średnich, gdyż okręg nie miał w tej grupie ucznia, który gwarantowałby odpowiedni poziom i sukces w finale konkursu. Co ciekawe, Ola startowała w finałach już po raz trzeci, a Karol po raz drugi zajmujac odpowiednio 4 i 6 miejsca. Najpierw oceniano wykonane przez uczniów eksponaty. Agata za eksponat „Piastowie i ich władztwo” otrzymała 5 na 10 możliwych punktów. Ola i Karol nie musieli prezentować eksponatów – wystarczyły metryki poświadczające udział i dyplomy zdobyte na wystawach, a obydwoje w ciągu ostatniego roku zaprezentowali swoje eksponaty na wystawach w Toruniu, Koszalinie i Wrocławiu zdobywając dyplomy w randze medali od brązowego do dużego srebrnego. Za kolejne dwa etapy można było zdobyć 60 punktów, to testy z wiedzy tematycznej i filatelistycznej. Gros z nich dotyczyło historii, początków polskiej państwowości, pozostała część to wiedza przyrodniczo-geograficzna i czysto filatelistyczna. Pozostało jeszcze do zdobycia 20 punktów za opracowany na miejscu eksponat. Wszyscy finaliści otrzymują takie same walory i wszystko zależy od ich pomysłowości, wiedzy i umiejętności. Temat dotyczył Wielkopolski, jej dziejów i współczesności, które należało zilustrować walorami pocztowymi i odpowiednio opisać. Późny wieczór drugiego dnia zmagań to chyba najważniejszy moment dla młodzieży i opiekunów, bo pojawiają się wyniki i nazwiska zakwalifikowanych do ścisłego finału, czyli po 5 zawodników w każdej kategorii. Cała warszawsko-wielgoleska trójka znalazła się wśród finalistów, o czym zadecydowały testy wiedzy. Karol wszedł do finału z najwyższym wynikiem, Agata w swojej grupie z drugim, a Ola - najmłodsza wśród najstarszych – z trzecim. Przed finałem jedni się bawili, a inni kuli. Zdzisław Ćmoch nigdy nie preferował nauki nocą, więc wielgolesianie uczestniczyli we wszystkich imprezach towarzyszących. Ścisły finał to trzy rzędy po 5 stolików i pytania wyświetlane są na telebimie. Czas na odpowiedź – 30 sekund. Wyniki na bieżąco są wprowadzane do komputera. Po 10 zadaniach – wyniki. W grupie szkół podstawowych dużo było remisów, ale wynik Karola Mućko był jedyny i mistrzowski. W grupie gimnazjalnej Agata (siostra Karola) wywalczyła w dogrywce srebro, a Ola - podobnie, jak w roku ubiegłym- zajęła 4 miejsce. Radość przyszła później, kiedy przyszedł czas na dyplomy, puchary, nagrody, w tym te dla zwycięzców ufundowane m.in. przez prezydentową Annę Komorowską. Według Zdzisława Ćmocha – nauczyciela historii od wielu lat prowadzącego wielgoleskich filatelistów, przyczyny sukcesów w ostatnich latach należy upatrywać w tematyce konkursów. Już po raz trzeci wiodącą dziedziną była historia, a Karol, Agata i Ola to szkolni super- historycy. Ten spektakularny sukces odnieśli w... 20 lat po ostatnim zwycięstwie. Ich sukces jest ukoronowaniem pracy Zdzisława Ćmocha, który kończy pracę w szkole i ostatni rok prowadzi koło.

Numer: 29 (876) 2014   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *