W Mistowie znowu bawiły się rodziny. Nie same, bo na czerwcowy festyn zaprosili wójt Hannę Wocial i nasze media.

Mistów rodzinny

Pogoda dopisała, więc udały się występy artystyczne uczniów, konkursy, loteria fantowa, pokaz umiejętności strażackich oraz akcesoriów żandarmerii wojskowej.
Jak co roku odbył się mecz piłki siatkowej mam z córkami. Doping był gorący, ale 2:0 zwyciężyły bardziej doświadczone mamy. Nie mniejszym zainteresowaniem cieszył się mecz piłki nożnej ojcowie- synowie. Chętnych do gry ojców zgłosiło się w nadmiarze, jednak 4:6 ulegli młodszemu pokoleniu. W czasie trwania festynu sprzedawane były potrawy z grilla, hot-dogi oraz ciasta i gofry w kawiarence. Nikt nie mógł poczuć się głodny, a do tego mógł kupić do domu wyhodowane przez nauczycieli kwiaty. Plac szkolny tętnił więc gwarem do wieczora.
Także dzięki hojności sponsorów, którymi była OSP w Mistowie oraz miejscowi biznesmeni. Było warto, bo takie świętowanie integruje całą społeczność lokalną.

Numer: 24 (871) 2014   Autor: (jaz)