Mińsk MazowieckiPowiat zawodowy

W ubiegłym tygodniu Mechanik zaprosił na konferencję dotyczącą kształcenia zawodowego. Goście poznali posiadającą tytuł Ambasadora Europejskiego Funduszu EFS placówkę, jej tajniki współpracy z samorządem i dowiedzieli się także, że obecna na spotkaniu minister edukacji niekoniecznie gra do tej samej oświatowej bramki

Puszka ministry

Powiat zawodowy / Puszka ministry

Jak wynika z prestiżowego rankingu Pearsona, mamy jeden z najlepszych systemów edukacji na świecie! Od 2012 r. awansowaliśmy na 10. miejsce na świecie i piąte w Europie. Wynik Polski jest imponujący na tle innych europejskich państw. Zapewne doświadczyli tego nauczyciele z Mazowsza, którzy Mechanik zwiedzali.
Jednak laboratoria, środki egzaminacyjne do wszystkich kwalifikacji zawodowych oraz pracownie multimedialne, to nie wszystkie tylko zalety tego miejsca - mówił dyrektor Tomasz Płochocki. O takim wyposażeniu marzy niejedna szkoła, ale minister, która sama przyznała, że o szkołach zawodowych wie jeszcze niewiele, uznała być może, że to norma krajowa.
Podczas konferencji starosta Antoni J. Tarczyński omówił strukturę szkół powiatu mińskiego, wojewoda Jacek Kozłowski szkolnictwo zawodowe w województwie mazowieckim, a kurator Karol Semik przybliżył analizę wyników ewaluacji w poszczególnych typach szkół. Kierownik Wydziału Egzaminów Zawodowych CKE Lesław Zabłocki wypowiadał się na temat egzaminów potwierdzających kwalifikacje zawodowe, a przedstawicielka KO WEZ iU Agnieszka Pfeiffer streściła monitorowanie realizacji podstawy programowej.
Ministra raczej niczego odkrywczego nie wniosła. Rok 2014/2015 dedykuje sobie na naukę, ale prosi o sugestie a nawet pytania. I może niepotrzebnie. Prawdziwą puszkę Pandory, zbierając brawa i sypiąc artykułami, otworzyła później dyrektor ZS -1 Małgorzata Beczek. W związku z wyliczeniem realnego czasu pracy nauczycieli (36 godzin) poprosiła o wyjaśnienie, kiedy i w jakich okolicznościach nauczyciele mają realizować jeszcze zajęcia i czynności związane z przygotowaniem się  do zajęć, samokształceniem i doskonaleniem zawodowym. Kiedy mają tworzyć IPET, dostosowywać programy nauczania, indywidualizować pracę z uczniem i tworzyć zespoły egzaminacyjne maturalne czy zawodowe. Nie były to wszystkie bolesne pytania, a i tak okazało się, że minister pozostała w sferze teorii. Na ziemię próbowała sprowadzić ją dyrektorka Macierzanki Jadwiga Ostrowska-Dźwigała, prosząc o wyprowadzeie ze szkół egzaminów zewnętrznych - Nauczyciele nie boją się wysiłku, ale czas egzaminów powinien być także czasem pełnowartościowych zajęć dla innych uczniów - monitował wicedyrektor Mechanika Jerzy Gańko, proponując by zewnętrzne egzaminy odbywały się chociażby w katowickim Spodku.
Minister podsumowywała boleści nauczycielskie ciętymi ripostami, zabrakło też empatii, a już na pewno znajomości tematu. Wiele pytań, chociażby te dotyczące uprawnień SE P pozostało bez odpowiedzi. I okazało się niestety, że tu na dole trzeba być sobie panem, żeglarzem i okrętem...

Numer: 22 (869) 2014   Autor: Teresa Romaszuk





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *