Studyjne rozmowy CsTV

W ostatniej odsłonie rozmów studyjnych telewizji Co słychać? z ministrem Wojciechem Jasińskim gościł wicestarosta powiatu mińskiego, Krzysztof Płochocki. Redaktor Zbigniew Piątkowski rozpoczął rozmowę od zagadnień demograficznych dotyczących naszego powiatu, a także finansów, które go rozwijają

Jasiński polsko-unijny

Studyjne rozmowy CsTV / Jasiński polsko-unijny

Powiat miński należy do największych powiatów ziemskich w Polsce. Co ciekawe, nie dostaje zbyt wielkiej ilości pieniędzy. Silny powiat? – Bardzo dobry pomysł – stwierdza wicestarosta. Jednakże tłumaczy, że problemem jest wyizolowanie powiatu pod względem decyzyjnym i nadzorczym. Nie ma powiązania z gminami. Pojawia się wiele sytuacji, kiedy mieszkańcy gmin przychodzą do starostwa z problemem, a starosta nie ma bezpośredniego wpływu np. na wójta, nie może nic z nim uzgodnić, jeżeli on nie chce. Takie sytuacje są niezrozumiałe. Mieszkańcy oczekują, by starosta był arbitrem w sporach mieszkaniec- wójt. A tak nie jest. Dopiero na szczeblu województwa mogą cokolwiek załatwić, co w wielu przypadkach jest bardzo trudne.
– Jak dodać powiatom władzy i energii?
– pyta redaktor. – Nie ma narzędzi do tego, aby w jakiś sposób współpracować z gminami – komentuje Jasiński. W Polsce powinna współpracować administracja samorządowa z rządową. Jeśli wójtowie są niechętnie nastawieni, jeśli gminy chcą rywalizować między sobą to pamiętajmy, że nie każda rywalizacja jest dobra. Ambicje wójtów i radnych sięgają wysoko. Bądźmy jednak realistami, bo pieniędzy publicznych nigdy nie będzie wystarczająco. W koszt demokracji wpisany jest przecież spór polityczny. A polityk nie powinien być tylko showmanem. Cenię sobie spotkania z ludźmi i chciałbym rozmawiać o ważnych sprawach dla kraju – nawołuje Jasiński.
– Jest to współdecydowanie o sprawach publicznych. Trzeba wiele zrobić, aby nasz kraj był silniejszy. W Polsce mamy małą tradycję kształtowania postaw obywatelskich. Większość zależy od mediów. I młodszym, i starszym ludziom potrzebne jest silne państwo polskie. Chciałbym, żeby zadbał pan o interesy Polaków w europarlamencie – namawiał Płochocki. Minister ma bardzo bogate doświadczenie życiowe, które pozwoli mu rozróżniać to co jest dla nas dobre i to co jest złe. Jest wiele do zrobienia w polityce energetycznej. Zaniechanie działań w obronie polskiego węgla jest dużym błędem. My musimy mieć dostęp do taniej energii. Powinniśmy wywalczyć to w Unii Europejskiej – tłumaczy dalej wicestarosta. Najważniejsze, aby była praca, ponieważ jest u nas ponad 6 tysięcy bezrobotnych. A przecież Mińsk Mazowiecki był kiedyś miastem handlowo-przemysłowym.
– Jako prezes Fundacji Mivena, stałem się folklorystą. Uważam, że dzięki naszej tradycji będziemy więcej znaczyć w Unii. Powinniśmy zawsze zaznaczyć swoją odrębność i pokazywać bogactwo naszego kraju. W świecie nie istnieje żadna polska marka, nie ma prężnych stoczni i fabryk i w ten sposób zatraca się rozwój gospodarki – stwierdza redaktor Piątkowski.
I na koniec dodaje, że minister Jasiński jest kandydatem godnym zaufania. Nie jest celebrytą, więc nie robi zamieszania w mediach. Wybory przecież nie są kabaretem, a kluczem do przyszłości Polski. Warto się nad tym zastanowić już 25 maja. 

Numer: 21 (868) 2014   Autor: (ar/jaz)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *