Mińsk MazowieckiZjazd mińskiego ZNP

Wbrew pozorom liczba członków związku nauczycieli nie maleje, a ich prezes wnioskuje, aby miński zarząd ZNP włączył się jesienią w kampanię wyborczą do samorządów lokalnych. Związkowcy chcą mieć realny wpływ na decyzje władz w sprawie oświaty. To ekstremalne pomysły Stanisława Mejszutowicza, który zazwyczaj z czułością mówił o związku i dominujących w nim kobietach

Związki czułości

Zjazd mińskiego ZNP / Związki czułości

Nie spotykali się w tak licznym gronie przez cztery lata, więc przyszedł czas na czas na sprawozdanie z działalności i... oddanie hołdu zmarłym związkowcom. Byli wsród nauczyciele czynni - Wanda Mazur Iwona Majewska Agnieszka Luba Jadwiga Krupa Danuta Belkiewicz Anna Rżyskooraz emeryci - Emilia Pełka, Leszek Wojciechowski, Jadwiga Mlącka, Felicja Krzyżanowska, Barbara Sadowska, Sabina Izdebska, Władysław Wójcik, Leokadia Gnoińska, Roman i Janina Luśniowie, Halina Siwek, Władysława Zielińska, Wiktor Kulma Marianna Jerzak-Pietrzyk, Irena Bogusz, Władysława Malesa, Sabina Raczyńska i Zofia Piekut.
Obecnie w regionie mińskim skrzy się 31 ognisk ZNP, które mają w sumie ponad 900 członków. Co dziesiąty był delegatem za zjazd, ale w auli ZSM-2 pojawiło się 76 przedstawicieli. To im prezes Mejszutowicz tłumaczył, jak walczył z wypłatami dodatków wyrównawczych.
– Niestety, w większości przypadków brak jest jakiejkolwiek reakcji, a w jednej z gmin na tym tle doszło do zwyrodnienia, jakim była próba wymuszenia dodatkowej pracy za należne nauczycielom pieniądze – wskazywał winnych.
Zarząd wspierał awanse zawodowe nauczycieli od stażysty do dyplomowanego, opiniował akty prawne, a w trosce o materialny byt członków ZNP pomagał im w formie zasiłków i zapomóg, z których skorzystało 322 osoby na kwotę 82 700 zł. Poza tym przypomniał obchodzone w 2011 roku 95-lecie związku, upadły chór pod opieką Stanisława Woźnicy. Jednak grupa zainteresowanych chórzystów kontynuuje cotygodniowe spotkania, ćwiczy i jako chór Promyk dał koncert podczas zjazdu.
Mimo biedy, oddział zorganizował trzy wycieczki zagraniczne - do Petersburga w lipcu 2010, do Izraela w lutym 2011 i na Krym w lipcu 2011. Wszystko prawie po staremu, więc działa kasa zapomogowo-pożyczkowa z jej szefową Moniką Florowską- Uchman. Co ciekawe, liczba członków w kasie od 2010 roku wzrosła z 1246 do 1275 osób.
Wszakże współdziałają z samorządami
powiatu mińskiego w zakresie likwidacji szkół lub ich reorganizacji, ale nie mają realnego wpływu choćby na wybór dyrektorów. I to w sytuacji wzmacniani się ZNP, bo na początku kadencji było 906 członków, w tym nauczycieli czynnych 601, pracowników administracji i obsługi 69 i emerytów 236, a na koniec 933 członków, w tym 659 nauczycieli, 62 pracowników administracji i obsługi i 212 emerytów z szefową Danutą Kurek w Mińsku Mazowieckim i Zofią Ratyńską w Sulejówku..
Za to jest realna szansa na
wykup siedziby związku, którą natychmiast trzeba remontować. Trzeba też dbać o integrację członków ZNP, utrzymać Kartę Nauczyciela i... wygrać wybory samorządowe. To oczywiście żart, bo działaczy jest zbyt mało, by zapewnili zwycięstwo, ale prezes ma szanse na radnego. Ma, bo w cuglach wygrał kolejną
kadencja prezesury i to bez zbytniej czułości do swoich wyborczyń.

Numer: 20 (867) 2014   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *