Miejscowości o nazwie Borki jest w Polsce ponad 70, ale tylko mamy jedne w powiecie mińskim. Te w gminie Mrozy to już prawie mińska zagranica, a do tego leżą na skraju rezerwatu i poza uczęszczanymi szlakami. Mimo tylko 50 domostw i 130 mieszkańców, dorobili się jednostki OSP, która właśnie obchodziła 50-lecie powstania

Borki w złocie

Złota rocznica jednostki OSP w Borkach była jak jej 50 lat istnienia. Pogoda jakby się uwzięła na strażaków, ale poradzili sobie i z zimnem i deszczem. Jak na początku lat ‘60, gdy borkowianie uparli się, by mieć wiejska świetlicę, a w niej druhów z pierwszym prezesem Zygmuntem Knocińskim. Wspomogła ich wtedy OS P Łukówiec, darując konny wóz strażacki i węże tłoczne do motopompy, którą otrzymali z powiatu. Zmieniały się zarządy i sprzęt, a pożaru nie było. Po 20 latach zafundowali sobie sztandar, ale na akcje nadal jeździli wozami konnymi zaprzężonymi w ciągnik. Tak w końcu gasili pięć pożarów, w tym jeden groźny, w którym spłonęły dwa gospodarstwa, a cztery mniejsze spopieliły domostwa.
Na rozbudowę świetlicy czekali do XXI wieku, która była zasługą ówczesnego prezesa Mirosława Kuleszy. Wtedy OS P liczyło 30 czynnych członków i myślało o założeniu grupy młodzieżowej Nie udało się, a 10 chętnych wnet dorosło i przejęło w 2011 roku władzę. Był wśród nich obecny prezes Andrzej Woźniak, naczelnikiem został Dariusz Tomczak, sekretarzem - Adam Kulesza, funkcję skarbnika objął Antoni Wójcik a gospodarzem od 1982 roku jest Jan Sobkiewicz. Zrobili wiele, by w 50-lecie jednostki mieli się czym pochwalić.
Mimo psiej pogody, nie dali się wyprowadzić na manowce, co było również zasługą prowadzącego musztrę paradną komendanta gminnego Kazimierza Osińskiego i tuzina pocztów sztandarowych. By wśród nich nowy sztandar OSP Borki udekorowany przez prezesa Antoniego J. Tarczyńskiego brązowym medalem za zasługi dla pożarnictwa. Przyrzekli go strzec i czcić, a będą szanować udekorowanych złotymi medalami. To druhowie Adam Parobczy, Zdzisław Kiciński i Jan Sobkowicz. Pożarnicze srebro otrzymał dh Zdzisław Sujak z Antonim Wójcikiem, a brazowe - Michał Zawada, Dariusz Tomczak, Marcin Parobczy, Paweł Sobkowicz, Adam Kulesza i Sylwester Osiński.
Na uroczystą mszę polową przyszli niemal wszyscy mieszkańcy Bork. Celebrował ją jeruzalski proboszcz Leszek Bajurski, a w tym samym czasie miejscowe gospodynie i dziewczyny strażaków przygotowywały obiad. Dzięki niemu i zespołowi muzycznemu zziębnięci strażacy i ich goście szybko się rozgrzali i wkrótce rozbawili, co doskonale utrwaliła nasza kamera w rękach samego prezesa Woźniaka. Tylko po to, by jego druhowie mieli jeszcze wyrazistsza pamiątkę ze złotej rocznicy OS P w Borkach.

Numer: 19 (866) 2014   Autor: J. Zbigniew Piątkowski