Powiat mińskiOtwarta skarbówka 2014

W sobotę 5 kwietnia miński urząd skarbowy gościł łącznie 278 osób, w tym 32 dzieci. Gości jest więc coraz mniej, ale – jak twierdzi rzecznik US Sebastian Borys – to oczekiwana tendencja. Tak jest w czasach rozwoju fiskusowych e-usług, czyli przechodzenia podatków z realu do wirtualnej sieci

Fiskus do sieci

Mniejsza frekwencja nie oznaczała świątecznej bezczynności pracowników skarbówki. Przyjęli oni 146 zeznań podatkowych, w tym 68 e-deklaracji. Do tego 70 osobom udzielili pomocy przy wypełnianiu PIT -ów, 121 informacji w zakresie prawa podatkowego oraz podjęli 13 pism i wniosków. Byliśmy tam przed 13.00, a hol urzędu wcale nie był pusty. Dorośli w ciszy pracowali przy stołach, a dzieci bawiły się w zagrodzie uciech lub rysowały w pokoju przyjęć interesantów. 
Na widok kamery reagowały spontanicznie, ale ich odpowiedzi na pytania były
rzeczowe. Niektóre dobrze wiedzą, że w urząd skarbowy to nie sklep, bo tutaj się nie kupuje, a tylko zostawia część zarobionych pieniędzy. To dla nich niezbyt radosna, ale konieczna perspektywa. Tylko najmłodszym fiskus kojarzy się ze skarbem, czyli pracującą tutaj mamą.
Spotkana na holu zastępczyni naczelniczki mińskiego US – Mariola Sadoch była zadowolona z przebiegu dnia otwartego, ale przed kamerą postawiła rzecznika Sebastiana Borysa. Ten mówił głównie o mniejszej frekwencji w kontekście ekspansji e-deklaracji.
Liczba zeznań sieciowych z roku na rok wzrasta. O ile liczba deklaracji rocznych za 2012 rok złożonych za pośrednictwem portalu e-Deklaracje wynosiła 7 077 sztuk, to za 2013 rok 5 kwietnia sięgnęła 11 235 sztuk.
Trzeba do nich dołożyć wzrost odpowiedzialności podatników i dobrą pracę urzędu. Zgodził się też z sugestią, że za kilka lat dzień otwarty może służyć tylko integracji  skarbówki z podatnikami. Oczywiście, przy kawie, owocach i słodyczach za co najmniej 19 procent naszych  dochodów. Na razie w księdze pamiątkowej napisali kilka stron podziękowań za pomoc, dobre rady i uczciwy klimat do... rozliczeń.
Na naszą prośbę fiskus podsumował podatki wpłacone w ubiegłym roku. Okazało się, że łączna kwota wpływów z podatków według stanu na 31 grudnia 2013 r. wynosiła dokładnie 223 101 617 zł, czyli średnio 1 570 zł od każdego mieszkańca powiatu.
Wyszło również na jaw, że z tej olbrzymiej kwoty na rzecz OPP przekazaliśmy 0,94% czyli 2 103 857 zł, co kształtuje naszą (włącznie z niepracującymi) podatkową dobroczynność na poziomie ok. 15 zł.
To jeszcze nie powód do dumy, ale nasze organizacje pozarządowe z prawem do pożytku 1% słabo zabiegają o swoje cele. W dniu otwartym tylko dwie pofatygowały się z  banerami, a w naszych mediach nie promowała się ani jedna. Nawet za darmo...

Numer: 15 (862) 2014   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *