Po 19 kolejce ligi okręgowej sytuacja w tabeli nie uległa większym zmianom. Trójbramkowym remisem zakończyło się spotkanie Mazovii z Małkinią Górną. Hutnik Huta Czechy zremisował jednobramkowo z Tygrysem Huta Mińska. Podlasie znajdujące się na 3 pozycji łatwo ograło u siebie Fenixa Siennicę. Wraz z zakończeniem rozgrywek w tej rundzie drużyna ŁKS Łochów zmieni tabelę, przenosząc się do okręgu warszawskiego

Łeb w łeb

Po meczu z Małkinią Górną zawodnicy z Mazovii czują niedosyt i mają świadomość straconej szansy. Po dobrze wyegzekwowanym rzucie rożnym Małkinia zdobywa gola do szatni. Druga połowa rozpoczyna się stanowczą grą naszej drużyny, co owocuje wyrównaniem wyniku przez Rafała Słowika. Następnie Łukasz Gagaska podwyższa na 2:1 i prawie do końca spotkania miński zespół dominuje na murawie. Trzecia bramkę dla Mazy w tym czasie zdobywa Robert Przyborowski. Radość jednak nie trwa długo, bo w 86 minucie sędzia dyktuje rzut karny dla Małkini, którego wynikiem jest zmniejszenie przewagi na 3:2.
Wygraną Mazovia miała praktycznie w rękach, jednak przeciwnicy nauczeni są grać do samego końca. Już w doliczonym czasie niepotrzebnie Maza straciła bramkę i spotkanie skończyło się remisem. To była niewykorzystana szansa na zdeklasowanie Tygrysa Huta Mińska, którego spotkanie z Hutnikiem Huta Czechy również zakończyło się remisem. Trzeba zaznaczyć, że opłacalne transfery zawodników Tygrysa przynoszą wymierne korzyści drużynie. Zzespół znacząco poprawił szybkość gry i pressing, oraz widocznie polepszył zgranie zawodników. To jednak nie wszystko, Hutnik zdobył swoją bramkę już w 28 minucie spotkania. Czy jest to sygnał do popracowania nad kondycją zespołu? Czy może znak dla trenera na zmianę strategii? Drużyna z Huty Mińskiej miała dużo czasu, żeby podwyższyć wynik spotkania. Wypracowane sytuacje nie dały jednak szansy na wywiezienie 3 punktów.

Numer: 15 (862) 2014   Autor: (rg)