Powiat mińskiPowiat miński lekkiej historii

Zamiast wagarów – trochę historii w formie happeningu. Taką receptę na szkolną nudę i obalanie tradycji wagarowania miał w tym roku miński Mechanik. Właśnie dokładnie w... drugi dzień wiosny /pierwszy był 20 marca/ uczniowie nie poszli do parku, a celebrowali siermiężne lata Polski Ludowej. Już trzeci raz dorastali do wolności, które zafundowali im twórcy programu, czyli nauczyciele.

Mechanik swobody

Prezydencki projekt realizowany już trzeci raz w Mechaniku doczekał się nie tylko uznania uczniów, ale i starostwa, które wybrało go do puli 15 imprez na 15-lecie odrodzenia powiatów.

Najbardziej obawiali się pogody, ale – jak cieszył się prowadzący happening Janusz Zduńczyk – najwyraźniej i jej spodobała się taka inicjatywa, bo było pięknie. Młodzież już od samego ranka dopytywała się szczegółów czekających jej niespodzianek. I były, bo przyciągały konkurencje sportowo-historyczne, do których należało zgłosić 4-osobową drużynę. Jej zadaniem było pokonanie trasy wokół budynku szkolnego z przeszkodami, czyli pytaniami z okresu najnowszej historii Polski. W przypadku błędnej odpowiedzi drużyna musiała wrócić do najbliższego punktu kontrolnego. Dodatkowe punkty dawało przebranie w kamasze, gumofilce, beret, czapkę uszatkę, kask, drelichy oraz demonstrowanie transparentu z hasłami nawiązującymi do wydarzeń historycznych jakimi były strajki robotnicze. Równocześnie zaplanowali bieg przez las na odcinku 2500 metrów symbolizujący ostatnie 25 lat wolności. Atrakcją miał być skok przez płot, czyli ogrodzenie szkoły.

To nie koniec niespodzianek, gdyż już od samego rana wszystkich interesowały taczki przyozdobione hasłami wolności. Były one elementem podróży historycznej, ale dopiero po sprawdzeniu trzeźwości taczkarzy. Wbrew pozorom to nie, pokonanie ogrodzenia, ale nadmuchanie balonika sprawiało najwięcej trudności uczestnikom konkurencji. Gdy już pękł, uczniowie układali puzzle z wizerunkiem Wałęsy, dopasowywali personę do faktu z dziejów PRL i zaliczali test znajomości chronologii wydarzeń historycznych.

Rywalizowali na czas i po nagrody jak papier toaletowy, szare mydło czy butelka octu, które też były wprost z PRLu.

Zwycięzcami okazały się klasy IIIT s, IV Tp i IVTee, a największe brawa zdobył dyrektor Tomasz Płochocki i wiceprzewodniczący rady rodziców Stanisław Smater, którzy wszakże nie odważyli się przeskoczyć przez płot, ale za to dystans z taczką pokonali w rewelacyjnym czasie, miażdżąc uczniowską konkurencję. W biegu na dystansie 2500 m w kategorii dziewcząt pierwsze miejsce zajęła Małgorzata Czyżkowska, drugie Paulina Zatorska, a trzecie Monika Kosut. Wśród chłopców wygrał Krystian Gręziak, przed Maciejem Serafinem i Marcinem Jerzakiem.

Wszystko przebiegało sprawnie i bez zakłóceń, mimo ścieżki zdrowia, która czekała wygranych w drodze po nagrody. A na spracowanych i głodnych ruszyły najpierw obiektywy mediów i potrawy z grilla. Wszyscy godzili się z myślą, że pokazany wcześniej stan wojenny i obrady Okrągłego Stołu były nie do przecenienia. Jeszcze tylko 8 kwietnia debata ze świadkami czasu przeobrażeń oraz pokaz 4 czerwca pierwszych wolnych wyborów i czas na odpoczynek. Nie za długi, bo do wolności trzeba dorastać ustawicznie.

Numer: 13 (860) 2014   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *