Gdyby ksiądz Tyszka żył, skończyłby w marcu 82 lata. W janowskiej szkole nie zapominają o swoim patronie, pokazując kolejnym pokoleniom dzieło tego niepospolitego kapłana. Co roku trochę inaczej, by jak najdalej odejść od sloganów, których on też nie lubił.
Tyszka bez frazesów
W tym roku przygotowania rozpoczęły się już przed feriami. Uczniowie brali udział w konkursach wiedzy, przygotowywali prezentacje multimedialne, fotografowali kapliczki i krzyże w okolicy oraz gromadzili materiały do pogłębienia wiedzy o patronie.
I tak w konkursie wiedzy o życiu i działalności ks. Antoniego Tyszki wzięli udział wszyscy uczniowie klas szkoły podstawowej i gimnazjum, bardzo poważnie traktując testowe wyzwanie.
W kategorii klas I-III zwycięzcą okazał się uczeń pierwszej klasy Bartłomiej Kulma, a w klasach IV-VI czwartoklasista Jakub Piecyk i piątoklasistka Natalia Pożyczka. Z testem w gimnazjum najlepiej poradził sobie Dawid Krupa. Wszystkim zwycięzcom Rada Rodziców pod przewodnictwem Beaty Pyrzanowskiej ufundowała bilety do kina.
Urodzinowa gala to odświętnie ubrani uczniowie w promieniach słońca, które – jak powiedział dyrektor Jerzy Wierzbicki – z całą pewnością zaświeciło za sprawą ks. Antoniego. Zaśpiewali więc mu na trzysta gardeł walca dla Pana Boga, by oddać się potyczkom międzyklasowym jak układanie puzzli, test wiedzy o życiu i działalności patrona czy znajomość mapy i miejsc związanych z ks. Antonim. Wywołały one wiele emocji, bo chodziło też o zwycięstwo. Batalię wygrała klasa IIa pod opieką Anny Bałki, a w starszych Va Marzeny Skwiecińskiej. Wśród gimnazjalistów najwięcej punktów zdobyli uczniowie z klasy IIIg, sprawiając tym samym radość swojej wychowawczyni Małgorzacie Bocheńskiej.
Przy dźwiękach walca granego przez uczniów – Marcina Jackiewicza i Michała Krusiewicza przy klawiszach i Patryka Chutkowski na perkusji – proboszcz Edward Staszczyszyn z parafii w Ignacowie podziękował wszystkim za wspaniałą postawę, za wiedzę i za kultywowanie wartości, którymi w życiu kierował się jego poprzednik.
Doczekał się on w 82 urodziny swego portretu i rady od byłej katechetki, siostry Joanny Miłaszewskiej. To ona napisała, że nieważne, jak daleko się zajdzie, ale zawsze – jak ksiądz Antoni – trzeba zostawiać po drodze, to co najbardziej cenne – okruchy szczęścia w sercach innych ludzi. Zostały po nim także strofy w epitafijnym wierszu z moich Rozstajów napisanym tuż po śmierci księdza Tyszki ... przyszła czarna, bezduszna / wołała z oddali / usta mu ściskając bezsilności zwojem / jemu, który nie znał /co strach, hańba, gorycz, /jemu, który cierpiał / nie mówiąc, że boli...
W Janowie zamiast bólu mają radosne rocznice poświęcone tylko swemu patronowi.
Numer: 13 (860) 2014 Autor: J. Zbigniew Piątkowski
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ