Powiat mińskiPowiat miński pamięci

W tradycyjnym układzie, ale nowoczesnym wykonaniu. Z zachwianiem powagi, ale i powiewem nowoczesnego patriotyzmu. Refleksyjnie, ale sprawnie i dynamicznie. Tak właśnie można opisać niedzielne uroczystości, których kulminacją było poświęcenie Ronda Żołnierzy Wyklętych. Wydarzenie inaugurujące musieli zorganizować mieszkańcy i radni, bo miński burmistrz przez blisko dwa lata nie znalazł na to chęci.

Rondo niezłomnych

Społeczne uroczystości związane z nadaniem imienia Żołnierzy Wyklętych jedynemu w Mińsku rondu na drodze krajowej rozpoczęły się liturgią w sanktuarium
św. Antoniego. Mszy świętej przewodniczył i homilię wygłosił ksiądz infułat Jan Byrski, witając gości, w tym harcerzy i powiatowych oraz miejskich radnych, a szczególnie dzierżących sztandar miasta, Chemika oraz Grupy Historycznej „Niepodległość”. Jednak najdostojniej prezentowali się ustawieni w głównej nawie ułani z Towarzystwa Pamięci 7 PUL, bo zachowali wszystkie elementy wojskowego ceremoniału, dodając celebracji historycznej nuty.W kazaniu dziekan odniósł się do roli rodziny i wartości patriotycznych w budowaniu współczesnej wolności i pomyślności Rzeczypospolitej. Zachęcił też do marszu na rondo poświęcone pamięci niezłomnych bojowników.

Mamy przy drodze na wschód ważny symbol pamięci oddający hołd Żołnierzom Wyklętym, uczestnikom zbrojnego oporu przeciwko sowietyzacji Polski – mówił organizujący uroczystości radny powiatu Daniel Milewski. Po części kościelnej zaprosił uczestników do wzięcia udziału w Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych, którego trasa przebiegała ulicami Wyszyńskiego, Orzeszkowej, Stanisławowską i Wiśniową.

Na rondzie rozpoczęli Mazurkiem Dąbrowskiego, a Paweł Wnukowski odegrał na trąbce także Rotę, Il Silenzio oraz Boże coś Polskę...

Wiceprzewodniczący Michał Góras przytoczył treść uchwały miejskiej rady w sprawie upamiętnienia Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. To hołd 200 tysiącom żołnierzy podziemia walczącym w antykomunistycznym powstaniu w latach 1944- 1955. Około 20 tysięcy z nich zginęło w walce, 8 tysięcy skazano na wyroki śmierci, z których wykonano 4,5 tysiąca. Ostatni ukrywający się żołnierz został zamordowany w październiku 1963 r. Wielu z nich do dzisiaj nie ma swoich grobów. Żołnierze Wyklęci za wierność niepodległej Polsce płacili nie tylko swoim życiem. Ci którzy zdołali opuścić PRL-owskie więzienia, byli prześladowani przez dziesiątki lat, niektórzy aż do 1989 r. Komunistyczne władze zakłamały ich pamięć, a represje dotknęły także ich rodziny.

Wiceprzewodniczący Leon Jurek odczytał uchwałę Rady Miasta Mińsk Mazowiecki, która już w kwietniu 2012 roku nadała nazwę „Rondo Żołnierzy Wyklętych” miejscu u zbiegu ulicy Warszawskiej i drogi do Stanisławowa. Wprawdzie wykonanie uchwały powierzono burmistrzowi, ale ten poza umieszczeniem informacyjnego znaku drogowego przez blisko dwa lata nie zrobił nic, by zorganizować stosowną uroczystość. Tymczasem na społecznych obchodach pojawili się radni ze wszystkich klubów i opcji politycznych.

Za to ksiądz Piotr Błażejczyk w modlitwie wzywał, by niebieski Ojciec wejrzał na naszych braci i siostry, którzy stając się ofiarami ucisku, przemocy i złości, oddali swoje życie w obronie ludzkiej godności oraz wolności Ojczyzny. – Obdarz ich nagrodą nieśmiertelności i chwały – wołał. W modlitwie za Żołnierzy Wyklętych wzywano wstawiennictwa wszystkich świętych kapelanów, świętych ojców i matek rodzin, świętych żołnierzy, harcerzy i sanitariuszy oraz świętych będących ofiarami nazistów i komunistów. – Wszyscy święci, którzy walczyliście za naszą wolność, módlcie się za nimi – prosili w modlitwie zebrani po poświęceniu ronda. W błogosławieństwie kapłan wzywał o dar poznania tego co jest dobre i sprawiedliwe, a radny Milewski zakończył uroczystości życzeniami spokojnego niedzielnego popołudnia i wieczoru.

Numer: 10 (857) 2014   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *