Dzień sportowych emocji zapewnił wielbicielom sztuk walki miński Walhalla Fight Club. W sobotę, 12 października zorganizowali charytatywną galę, z której całkowity dochód przekazano na rehabilitację 6-letniej Kamilki Pasiecznej.

Walczyli dla Kamilki

O przebywającej w śpiączce Kamilce Pasiecznej już pisaliśmy. Dziewczynka po ciężkim wypadku wciąż przebywa w śpiączce w klinice Budzik. Aby się obudzić, a później powrócić do normalnego życia, potrzebuj intensywnej rehabilitacji. Jeden turnus kosztuje ok. 5 tys. złotych. Trwa więc akcja społecznej zbiórki, by wesprzeć rodziców dziewczynki.

Do działań charytatywnych dołączył się miński Walhalla Fight Club, który w hali ZSM-2 w Mińsku zorganizował galę walki – Budzimy, walcząc. W sali stanął profesjonalny ring oraz scena. Zadbano o oświetlenie, nagłośnienie, sędziów i konferansjera, który zapowiadał zawodników występujących całkowicie charytatywnie. Na gości czekały niespotykane emocje – walki kickboxing, MMA oraz pokazowe, a także pokazy klubów sportowych. Podziwiało je niemal 250 osób, którzy zamiast biletów kupowali cegiełki. Z tych wejściówek oraz licytacji plakatu Roberta Piotrkowicza udało się uzbierać razem 3133 zł. – Bardzo się cieszę, że mogłem w jakiś sposób pomóc dziewczynce, która ucierpiała w wypadku. To jest dla mnie chyba największy sukces – mówi Kamil Chłopik, trener Walhalli. – Jestem wdzięczny sponsorom imprezy za zaangażowanie w całą akcję. Pomogli nam: miasto Mińsk Mazowiecki, GM-3, szpital powiatowy, MOSiR, firma Q-DEL, Nasze-ślubne, Captor, Mirosław Wocial – dodaje.

W hali ZSM-2 było gorąco. Ci, którzy przegapili galę, mogą jednak spać spokojnie, bo trener Chłopik zapewnia, że sobotnia Gala Sportów Walki będzie imprezą cykliczną. Kolejna już za rok. A tymczasem klub ma już w planach równie widowiskową imprezę, jaką są II Mistrzostwa Polski Sztuk Walki.

Numer: 43 (838) 2013   Autor: (jk)