Rynek korepetycji 2012

Od 7 lat prywatni nauczyciele i osoby poszukujące korepetycji mogą się kojarzyć nie tylko realnie. Tylko jeden z portali wirtualnych skupia obecnie ponad 35 tys. osób, które prowadzą zajęcia ze 134 przedmiotów. Naszych korepetytorów jednak tam niewielu...

Tańsze korki

Tańsze korki

Statystyczny korepetytor to w 68 procentach kobieta w wieku około 28 lat, która doszkala uczniów głównie z przedmiotów humanistycznych. Za ile? Kryzys dotknął także branżę edukacyjną, więc średnia cena za godzinę zegarową zajęć to 25 zł, czyli 5 złotówek mniej niż w 2007 roku. 

Co niepokojące, grono nauczycieli się starzeje i coraz rzadziej dorabiają sobie w ten sposób studenci. Częściej korepetycji udzielają absolwenci uczelni przed trzydziestką.
Ścisła czołówka najpopularniejszych korepetycji to wciąż angielski, matematyka i niemiecki. Zainteresowanie anglistami wskazuje ponad 20% osób dokształcających się, a matematykami prawie 18%. Między drugim a trzecim miejscem jest już 10-procentowa przepaść – germanistów szuka tylko 7,5% uczniów. Kolejny blok przedmiotów, które od 6 lat wymieniają się tylko miejscami, to chemia, język polski, fizyka i język francuski. Rośnie zainteresowanie biologią i językiem polskim dla cudzoziemców.

Prawie co trzeci korepetytor mieszka w województwie mazowieckim, z których zdecydowana większość dorabia w stolicy. Z Mińska Mazowieckiego i okolic znaleźliśmy ok. 30, w tym głównie anglistów i matematyków. Co ciekawe oficjalnie zgłosiła się tylko jedna polonistka.

W kryzysie zaostrza się walka wśród korepetytorów o potencjalnych klientów. Średni koszt godziny spadł więc z 27 zł w ubiegłym roku na 25,50 zł w 2012 r. Obecnie najwyżej cenią swoje usługi nauczyciele mechaniki płynów – 84,40 zł logistyki – 60 zł, a najczęściej poszukiwani korepetytorzy języka angielskiego średnio wyceniają swoje korepetycje na 30 zł. Pomimo kryzysu ich stawki ciągle rosną. Zestawienie zamyka bibliotekarstwo z kwotą 25 zł za jedną lekcję.

Statystycznie najdroższe usługi świadczą korepetytorzy w województwie mazowieckim (czytaj - w Warszawie), kasując za lekcję 35 zł. A w Mińsku? Z 13 istniejących w e-korkach anglistów tylko 20 zł za godzinę bierze korepetytorka z ul Kolejowej, a 28-letnia Joanna z trzyletnim stażem prywatnego dokształcania - 50 zł. Nie jest również tania polonistka z Kałuszyna inkasująca 40 zł za lekcję. Co ciekawe, żaden z 7 matematyków nie jest od niej droższy, choć niektórzy w tej kwocie dojeżdżają do uczniów.

Ewenementem jest 41-letnia Iwona, nauczycielka akademicka z 10-letnim stażem korepetytora, która za godzinę nauki programowania bierze 45 zł i 27-letnia studentka Anna ucząca WOS-u za 25 zł. Natomiast 24-letnia Emilia uczy za 30 zł fizyki od gimnazjum do... przedszkola.

Nikt w Mińsku Mazowieckim i okolicach nie uczy biologii, matematyki wyższej, śpiewu i aktorstwa. Czyżby? Ależ uczą, tylko po cichu lub pracując w firmach edukacyjnych. Mamy takich w mieście kilka, ale o ich działalności warto napisać osobny artykuł.

A gdyby się ktoś pytał, po co uczniom korki, odpowiedź jest tak prosta jak stawki korepetytorów. Dotyczy to nie tylko uczniów z problemami, ale też dobrych, którzy chcą być jeszcze lepsi.

Numer: 2012 38   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *