Mińsk MazowieckiMińscy sportowcy

Jacek Patorski od dziecka był fanem sportu. Jako młody chłopak trenował sporty siłowe i sztuki walki w rodzinnych Pabianicach. Po 18 latach treningów jako amator zajął się wyczynowo kulturystyką, zbierając przy tym największe trofea. Do Mińska Mazowieckiego przywiodła go miłość życia. O sukcesach sportowych jaki i tych w miłości opowiedział Marcinowi T. Gomulskiemu.

Mięśnie zawodowe

Mińscy sportowcy / Mięśnie zawodowe

Dlaczego kulturystyka?
– Od dziecka byłem fanem sportu. Po kilkunastu latach ćwiczenia na słowni postanowiłem spróbować swoich sił w kulturystyce. Dzięki wytrwałości i cierpliwości doszedłem do etapu, w którym teraz jestem. Zdobyłem upragniony medal Mistrzostw Polski w kulturystyce.

Ile czasu pochłonęły przygotowania do pierwszych zawodów?
– Pierwsze zawody, w których wystartowałem odbyły się w marcu 2012 r. Przygotowania trwały 8 miesięcy. Były to debiuty kulturystyczne w Ostrowi Mazowieckiej. Zająłem tam 4 miejsce spośród 20 zawodników startujących w mojej kategorii wagowej.

Który z sukcesów dostarczył najwięcej satysfakcji?
– Moja kariera nie jest zbyt długa i trwa zaledwie drugi rok, ale już udało mi się zdobyć Medal Mistrzostw Polski i z tego najbardziej jestem dumny.

Jak wpływa to na życie zawodowe?
– Kulturystyka nie zawsze wiąże się z wykonywaną pracą zawodową. W moim wypadku jest ona związana w jakimś stopniu, ponieważ pracuję w sklepie firmowym sprzedającym suplementy i środki spożywcze specjalnego przeznaczenia dla sportowców.

Siłownia, treningi, dieta oraz wyjazdy na zawody kosztują fortunę. Kto to funduje?
– Wszystkie poniesione koszta związane ze startami ponoszę ja. Jeśli znajdzie się jakaś osoba lub firma, która będzie chciała sponsorować moją dalsza karierę, serdecznie zapraszam do współpracy. W zamian będzie mogła w pełni korzystać z wizerunku mojej osoby.

Czy kulturystyka może negatywnie wpłynąć na organizm?
– Myślę, że racjonalne i mądre podejście do każdej dyscypliny sportu, włączając w to oczywiście kulturystykę, nie może negatywnie wpłynąć na nasze zdrowie i organizm. Wręcz przeciwnie, może przynieść wiele korzyści dla naszego zdrowia fizycznego i psychicznego.

A co ze środkami dopingującymi?
– Dużo ludzi jest w błędzie, myśląc że istnieją środki, które mogą przynieść zdobycie medalu lub mistrzostwa w danej dyscyplinie sportu. Jeśli ktoś tak myśli, to niech odpowie na pytanie: czemu każdy nie jest mistrzem olimpijskim, nie korzysta z pieniędzy i sławy jaką można zdobyć, będąc takim mistrzem? Dodam tylko, że każdy ma swój rozum i wie, co dla niego najlepsze.

Z Mińska pochodzi legenda światowej kulturystyki Paweł Filleborn. Czy uważa pan, że jest to dobry powód, aby w Mińsku mogły odbywać się ogólnopolskie lub światowe zawody kulturystyczne?
– Uważam, że to pomysł trafiony w dziesiątkę. Dzięki takim osobom jak Paweł Filleborn znanym ze swoich osiągnięć w kulturystyce, można śmiało organizować takie zawody. Władze miasta niepowinny ograniczać grona sławnych mińszczan do Himilsbacha. Sam wizerunek Filleborna lub zwody kulturystyczne jego imienia ściągnęłyby do Mińska wielu zawodników z kraju i zagranicy, nie zapominając o widzach.

Jakie jest pańskie największe marzenie?
– Moim największym marzeniem jest dożycie chwili, w której powiem sobie, że moje życie potoczyło się tak jak chciałem i jestem szczęśliwy, że właśnie tak, a nie inaczej. Myślę, że jestem na dobrej drodze.

Czy jest ktoś kto mobilizuje pana do ćwiczeń?
– Oczywiście. Tą osobą jest Małgosia. Moja przyszła żona, której dziękuję za wsparcie i za wszystko co dla mnie robi.

Gdzie w najbliższym czasie będziemy mogli podziwiać pana „rzeźbę”?
- W najbliższym czasie będę startował w prestiżowych zawodach Arnold Classic w Madrycie zorganizowanych przez Arnolda Schwarzeneggera. Proszę trzymać kciuki.

Życzymy samych sukcesów.

Numer: 41 (836) 2013   Autor: Marcin T. Gomulski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *