JakubówLudwinów na ludowo

O mały włos wójt Hanna Wocial nie zrobila konkurencji naszemu IX Festiwalowi Chleba. Na szczęście przyśpieszyliśmy święto folkloru o tydzień i w ten sposób w Ludwinowie doszło do przeglądu piosenek ludowych, które zorganizowały miejscowe gospodynie wświeżo odnowionej świetlicy wiejskiej, czyli budynku OSP. O zwycięstwo walczyło siedem zespołów śpiewaczych...

Swojskie wsparcie

Tak oto w sobotę 14 września pierwszy raz w Ludwinowie doszło nie tylko do przeglądu piosenek ludowych, ale i daleko posuniętej integracji. Oficjalnie gospodarzami uroczystości były emerytki i strażacy z Ludwinowa, ale i tak dowodziła wójt Wocial, która jak mogła wspierała śpiewające kobiece zespoły z niewielką domieszką męskich ciał.

Wszystko dzięki finansom z projektu LGD Ziemi Mińskiej, dzięki któremu gmina zdobyła 4 tysiące złotych na nagrody. Musiało wystarczyć wszystkim, więc na imprezę zaprosili tylko siedem zespołów śpiewaczych z gminy Stanisławów, Jakubów, Dębe Wielkie i Mińsk Mazowiecki oraz gościnnie cegłowski zespół Zorza. Tym razem bez impulsywnie wylewnej akompaniatorki.

Wszyscy starali się nie tylko poprawnie śpiewać, ale także jak najbardziej podobać się publiczności. Po co więc jury z muzycznym dydaktykiem Januszem Sadochem? By nie było wątpliwości, że wygrali rzeczywiście najpoprawniejsi muzycznie. I tak się stało, a klasą dla siebie był chór LIRA ze Stanisławowa pod kierunkiem Eryki Dobosiewicz, której obecnie najbardziej życzymy zdrowia.

Drugie były świeże stażem Wisienki z Wiśniewa, a trzecie Zamienianki, które za autentyzm winny otrzymać specjalną nagrodę. Pozostałe grupy – Wrzos z Jakubowa, kabaretowi Wrzosowianie z dębskiej Rudy i miejscowe Ludwinianki – otrzymały wyróżnienia.

To tylko różnice na dyplomach, bo nagrody w olbrzymich pudłach były równe i przydatne. Wszyscy więc cieszyli się z radioodtwarzaczy i aparatów fotograficznych.

Przegląd wypełniło wspólne biesiadowanie połączone z tańcami i degustacją tradycyjnych potraw regionalnych. Wszystko w celu realizacji idei dotacji, czyli stworzenia możliwości promocji lokalnych walorów, takich jak twórczość lokalnych zespołów ludowych oraz tradycyjnej kuchni. Wypełniono także zadanie, tj. zapewniono lokalnym zespołom zaprezentowanie swego artystycznego i kulturowego dorobku. Taką misję powinna spełniać władza gminna.

Mamy nadzieje, że to nie ostatnia inicjatywa promocji folkloru w gminie Jakubów, która upadnie wraz z brakiem unijnej dotacji. Na to wójt Hanna Wocial na pewno nie pozwoli.

My również, bo byliśmy tam jedynymi mediami, za co jednak żadnej nagrody nie otrzymaliśmy. A szkoda...

Numer: 38 (833) 2013   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *