Trzeci Miński Zlot Pojazdów Zabytkowych „WARKOT 2013” , połączony z drugim biegiem Białych Kołnierzyków skupił wielu uczestników oraz widzów z miasta i powiatu. Okazało się, że jednodniowa kameralna impreza staje się bardzo duża, ze względu na frekwencję przestaje się mieścić przy ulicy Konstytucji i już zwyczajowo na starcie okazuje się udaną.

Podróż w czasie

Na zorganizowanym przez Klub Dawnych Motocykli MAGNET i Muzeum Ziemi Mińskiej zlocie zarejestrowało się 117 aut i 41 zabytkowych motocykli. Oprócz nich przyjechało około 20 motocykli, które nie spełniały kryterium wiekowego, bo nie miały 25 lat. Goście zlotu mogli tego dnia podziwiać także pojazdy członków K.D.M. Magnet, a pomysłodawca i komandor zlotu Piotr Wojdyga nie skrywał zadowolenia z tak dużego zainteresowania imprezą.

Bardzo dużo pięknych aut przyjechało z Mińska. Ich właściciele dysponują finansami więcej niż przeciętnymi i mogą sobie pozwolić na kupno lub na rewaloryzację. Imponująca była też grupa amerykańskich krążowników z siedleckiego klubu, były też francuskie Citroëny BL 11, które zapisały się jako zwiastun nieszczęść, bowiem używane były przez stalinowskie służby bezpieczeństwa. Z krajowych były Syrenki i Warszawy, a spośród motocykli uwagę przyciągały Junaki, skutery OSA oraz WFM-ki, spełniające niegdyś marzenia kawalerskie, bo dzięki nim można było zdobywać niewieście serca. Promocję kobiecości, czerwone usta, ubrania w stylu pin up, rozkloszowane sukienki, pończochy nylonowe, stylowe makijaże oraz upięte fryzury „victory rolls” proponowała tego dnia uwodzicielska tancerka i stylistka Candy – Kasia.

Zakochani w swych maszynach uczestnicy udowodnili, że odnajdują w nich poezję, wenę i sens życia, co podkreślała w swoich wyśpiewanych kawałkach Załoga Janka Kosa. – Jest to hobby, przyjemność i jedna z możliwości podróżowania w czasie – mówił podczas zlotu pasjonata zabytków motoryzacji Maciek Cichocki.

Najstarszym motocyklem zlotu był BMW R35 1938 r. Mundka Murasickiego z Mrozów, najstarszym autem – Ford A 1919 r. Krzysztofa Redesiuka z Siedlec, a najładniejszym polskim motocyklem okazała się OSA M52 1965 r. z Legionowa.

W konkursie wolnej jazdy zwyciężył Piotr Boruch z Radomia, pierwsze miejsce w Elegancji zdobyło Renault Primaquatre z 1934 r. Bartłomieja Muchy z Miętnego. Nagrodę za najwcześniejsze przybycie na zlot otrzymał Wieczorek ze Stanisławowa – zainspirowany aktorem Louisem de Funèsem żandarm – który wygrał również klasyfikację na najciekawsze francuskie auto – Renault 4 z 1970 r.

W Latowiczu w konkursach sprawnościowych uczestniczyło ok. 35 aut, podzielonych na klasy wiekowe: pre 45, pre 65 i post 65. Rozstrzygnięte zostały klasyfikacje na najciekawsze auto polskie – Mikrus z 1958 r., najciekawsze brytyjskie auto – Jaguar MK IV z 1948 r., niemieckie DKW F8 z 1938 r., amerykańskie – Cadilac z 1960 r.

Wójt gminy Latowicz Bogdan Świątek-Górski wręczył puchary dla najładniejszego motocykla – Junak M10 z 1960 r. Mateusza Zalewskiego i dla najładniejszego auta zlotu – BMW Isetta 1960 r. Pawła Pawlaka.

Najlepiej warkoczącym autem został Lincoln Continental MK IV z 1975 r. Andrzeja Węgiełka, a motocyklem –Triumph z 1966 r. Pawła Gazdy. Najciekawszym autem ciężarowym była Skoda Liaz MT 704 z 1977 r. Tadeusza Wieczorka. Przyznane zostały również nagrody dla amazonki zlotu (Izabela Zalewska) na Junaku M10 z 1961 r., dla najliczniejszej grupy na zlocie dla MTZ Korba z Siedlec oraz za najciekawszą kreację zlotu dla Grzegorza Skupy z Sokołowa Podlaskiego (Citroen 11B).

Z inicjatywy MKB Dreptak i prezesa Jerzego Nurka podczas Warkotu zorganizowano II Bieg Białych Kołnierzyków. Wzięło w nim udział 13 sztafet reprezentujących instytucje miasta i okolic. Sędzia główny Mirosław Sujak obdzielił wszystkich medalami i pucharami, bo też nie miejsca tu były ważne, ale dobry humor i promocja aktywnego spędzania czasu.

W klasyfikacji generalnej biegu pierwsze miejsce zajął MKB Dreptak, drugie Akademia Sztuk Walki, a trzecie MOSiR Mińsk Mazowiecki. W sztafecie mężczyzn podium wyglądało identycznie, a w sztafetach mieszanych najszybsze było SJO, przed Dreptakiem i Urzędem Miasta.

Numer: 38 (833) 2013   Autor: Teresa Romaszuk