Tegoroczne lato przyniosło fale tropikalnych upałów, które jednym śluzą, a dla innych są udręką. Można ten problem opanować niekoniecznie wyjeżdżając na Mazury czy nad Bałtyk. Takim miejscem coraz bardziej jest kałuszyński zalew, jedyny bezpieczny akwen w powiecie mińskim. Można nie tylko tam zażywać krótkich odpoczynków, ale osiąść na stałe. Działki budowlane czekają...

Karczunek na wypas

Zalew Karczunek w Kałuszynie nie cieszył się dobra sławą od jego otwarcia w czerwcu 2012 roku. Ten zbiornik retencyjny o powierzchni lustra wody 7 ha powodował u niektórych osób alergię, która odstraszała pozostałych. Objawy ustąpiły w tym roku dzięki zastosowaniu pewnej naturalnej metody niwelującej działanie alergenów. Burmistrz Soszyński opowiada o niej ze szczegółami, ale nie pozwala ich odkryć publicznie. Pokazuje tylko czystość wody i pływające w niej ryby.

Pokazuje także nowe urządzenia uzupełniające efekt wizualny, którego dominantą jest wciąż plaża o długości 250 m i szerokości 40 m, a od niedawna także amfiteatr, droga dojazdowa i parkingi.

Powstało także wyjątkowe w skali kraju molo z plastikowych modułów, które wyznacza bezpieczne kąpielisko dla dzieci i młodzieży. W okresie wakacyjnym gmina zatrudniła dwóch ratowników, którzy nie tylko czuwają nad bezpieczeństwem osób kąpiących się, ale także w wybrane dni tygodnia prowadzą bezpłatne zajęcia z nauki pływania dla młodzieży szkolnej. Bezpośrednio przy plaży zlokalizowano ogródek piwny, w którym odbywają się różnego rodzaju imprezy jak: czwartkowe kino letnie, piątkowe karaoke i sobotnie dyskoteki. Na pobliskim stadionie Victorii Kałuszyn znajduje się pole namiotowe z prysznicami.

Ile trzeba zapłacić za ten raj? Sporo, bo sam parking kosztuje 10 zł, wejściówka od osoby dorosłej 5 zł, a od dzieci do lat 12 – 2 złote. Mieszkańcy gminy opłaty w tej wysokości ponoszą jednorazowo, a w zamian otrzymują karnet, uprawniający ich do korzystania z obiektu w ciągu całego sezonu wakacyjnego.

Teraz dla burmistrza ważne jest sąsiedztwo zalewu, czyli sprzedaż 41 działek pod budownictwo mieszkaniowe i usługowe. Powierzchnia terenu zabudowy mieszkaniowej to prawie 4,5 ha. Działki posiadają dostęp do infrastruktury technicznej tj. drogi, sieci energetycznej, wodociągowej i kanalizacyjnej.

Są więc w pełni uzbrojone, ale i nie tanie. Burmistrz ma nadzieję sprzedać metr kwadratowy za ok. 100 zł, co przyniesie miejskiej kasie bagatela ponad 4 mln zł. Przydadzą się te pieniądze, bo Kałuszyn stawia na rozwój, a ten wymaga funduszy.

Numer: 34 (829) 2013   Autor: J. Zbigniew Piątkowski