Umiejętna gra słów, rzewna historia i w końca prośba otwarcia drzwi, były tak przekonujące, że 75-letnia kobieta wpuściła do mieszkania złodziei.

Złodziejski spektakl

Była to kobieta w średnim wieku z towarzyszącym jej 10-letnim dzieckiem. Spektakl ten rozegrał się na jednym z mińskich osiedli. Złodziejka zadzwoniła domofonem do mieszkania 75-latki i twierdziła, że ma dla jej córki kosmetyki i pieniądze. Kiedy została wpuszczona, udawała obnośną handlarkę tekstyliami. W pewnej chwili poprosiła o szklankę wody i wyjęła z torby serwetę, którą przysłoniła wejście do sąsiedniego pokoju. Wtedy starszej kobiecie z pola widzenia zniknęło na chwilę towarzyszące handlarce dziecko. Dopiero po wyjściu tej pary okazało się, że z mieszkania zniknęły szkatułki z biżuterią. Opisywana kobieta ma około 45 lat, jest niskiego wzrostu – około 160 cm i raczej przy tuszy. Ma krótkie włosy w kolorze ciemnego blondu, a na głowie czapkę, prawdopodobnie z daszkiem. W dniu kradzieży miała na sobie jasną bluzkę z krótkim rękawem, krótkie obcisłe spodnie za kolano i letnie klapki. Kobieta wniosła ze sobą materiałową torbę podróżną z charakterystycznym, czerwonym suwakiem. Razem z nią do mieszkania wszedł prawdopodobnie chłopiec – niewykluczone, że mogła to być dziewczynka – w wieku około 10 lat, bardzo ciemnej karnacji o ciemnych włosach. Dziecko miało na sobie ciemną bluzkę i różowe prześcieradło okręcone wokół pasa, opadające do samej podłogi.

Policjanci apelują do wszystkich mieszkańców Mińska Mazowieckiego bądź powiatu mińskiego o bezzwłoczne powiadomienie najbliższej jednostki policji, gdy tylko zauważą osoby odpowiadające tym opisom. Numery alarmowe to 112 i 997, a do oficera dyżurnego mińskiej komendy – 25 759 72 00.

Numer: 34 (829) 2013   Autor: (kpp)