Tory kolejowe wraz z ich infrastrukturą przyczyniły się do rozwoju wielu siół i mieścin. Dzięki bezpośrednim połączeniom z Warszawą urósł Halinów, Dębe Wielkie, Cegłów, Mrozy, a przede wszystkim Mińsk Mazowiecki. Jednak tory to także nienaturalne podziały miejscowości i zerwane połączenia drogowe. Szczególnie w czasie nadchodzącej modernizacji, która wymusza budowę tuneli kosztem istniejących przejazdów. Spór wydaje się nieunikniony, a jego wynik z góry przesądzony...
Spory o tory
PKP Polskie Linie Kolejowe planują poprawę przepustowości linii kolejowej Warszawa - Siedlce. Planowana inwestycja zapewni szczególnie możliwość przejazdu większej liczby pociągów i jeszcze lepsze podróże z podwarszawskich powiatów do stolicy. Zlecone za blisko 3 mln zł studium wykonalności jest pierwszym krokiem do inwestycji i będzie podstawą do szczegółowego projektu budowy dodatkowych, zelektryfikowanych torów na ok. 30-kilometrowym odcinku od Rembertowa do Mińska. Rozbudowa torów pozwoli na oddzielenie połączeń aglomeracyjnych od połączeń dalekobieżnych i towarowych. Przełoży się to na większą dostępność do kolei, sprawne prowadzenie ruchu i poprawę przepustowości. Będą korzyści dla wszystkich grup podróżnych. Skorzystają codziennie dojeżdżający do pracy w stolicy oraz podróżni w kierunku Siedlec lub Terespola. W ramach studium wykonalności przeanalizowana zostanie budowa dwóch łącznic kolejowych w Mińsku, które usprawnią transport towarów nie tylko w kierunkach wschodnio-zachodnich, ale też południowo-północnych
PLK postanowiły zapytać mieszkańców, co sądzą o rozwiązaniach przedstawionych we wstępnych projektach wykonalności. Spotkania w połowie września zorganizowali w Rudzie, Cegłowie, Mrozach i mińskim pałacu Dernałowiczów. O ich przebiegu i dyskusji opowiadają zainteresowani z różnych przyczyn uczestnicy...
I tak w Mrozach spotkanie nie obyło się bez zaskoczeń. Przede wszystkim odległy termin realizacji 8-10 lat każe zastanowić się, czy inwestycja ta w ogóle będzie zrealizowana. A jeśli już, to ma być wydłużony peron w kierunku zachodnim i na jego końcu zbudowane przejście podziemne z udogodnieniami dla wózków i rowerów. Istniejące przejście podziemne ma być wydłużone, wobec czego będzie musiało być przez jakiś czas nieczynne.
Projektowany jest wiadukt w centrum Mrozów, zlokalizowany pomiędzy sklepem Dino, a ZGK. To bardzo dobra wiadomość, tyle że oczekiwanie kolejnych lat na bezkolizyjny przejazd w Mrozach brzmi jak dobry żart, a wersja z nasypami ziemnymi jest nie do przyjęcia. Usypanie kupy ziemi w centrum wielotysięcznego miasta razi wizualnie, ale przede wszystkim rodzi wiele problemów z brakiem przejść i dróg dojazdowych do okolicznych działek. Umieszczenie wiaduktu na filarach, czyli zbudowanie estakady, zdecydowanie poprawiłoby funkcjonalność obiektu. Zostałaby również zachowana linia wietrzenia miasta. Z jakichś powodów pomysł zbudowania tunelu podziemnego został odrzucony, a szkoda. Koncepcja usytuowania samych dróg dojazdowych do wiaduktu wydaje się być optymalna, w obecnym układzie zabudowań inaczej się po prostu nie da, bez wyburzania istniejących budynków.
Dotychczasowa rampa przeładunkowa ma zostać odciążona poprzez wybudowanie nowej o długości ok.600 m w Mieni. Szczęśliwie dla mieszkańców Mrozów, nie ma miejsca na wydłużenie obecnie istniejącej rampy, a więc uciążliwe hałasy podczas przeładuku towarów sypkich powinny w przyszłości zniknąć.
Obecny przejazd drogowy w Grodzisku (ok. 3 km od Mrozów) ma być zastąpiony tunelem o wysokości 3,5m co umożliwi normalny ruch pojazdów i pieszych, z wyjątkiem dużych ciężarówek i np. kombajnów.
Póki co, nikt nie brał pod uwagę wybudowania drugiego wiaduktu w zachodniej części Mrozów, wyprowadzającego ruch ciężarowy poza miasto. Przewidując zwiększenie tego ruchu po dokończeniu budowy autostrady A2, należałoby poważnie zastanowić się nad jego powstaniem. Częsty przejazd kawalkad ciężarówek przez centrum miasta Mrozy budzi raczej negatywne skojarzenia...
– Zaproponowana koncepcja modernizacji może napawać optymizmem, a prezentowane zmiany wydają się być korzystne dla mieszkańców gminy Mrozy. Po dokonaniu drobnych korekt uzyska się większe bezpieczeństwo, płynność ruchu i obniżenie hałasu. Jedynie odległy termin zakończenia budowy i warunkowość uzyskania źródeł finansowania wzbudza obawę o wykonalność inwestycji – sumuje spotkanie Andrzej Frącz.
Jak wrażenia po konsultacjach PKP w Cegłowie? Po pierwsze likwidacja przejazdów w Woźbinie oraz między Cegłowem a Mienią na końcu ulicy Mickiewicza. Pozytywne to budowa tunelu w centrum Cegłowa z ograniczeniem dla pojazdów pow. 3,5 m wysokości i nowość – budowa wiaduktu nad przystankiem Mienia
Były jednak pytania typu, jak zatem ciężarowe dojadą do A2 albo drogi 92, które dotąd przejeżdżały przez Cegłów. Cały ruch ciężarowy zamiast pokonać 200 metrów w centrum miasta, będzie kierowany na Kościuszki i Mickiewicza pokonując 8 km. Tunel zamiast przejazdu to również poroniony pomysł, który zniszczy to, co w Cegłowie stanowi największą wartość – historyczny układ, ludzka skala, zieleń. Jeśli bezkolizyjny przejazd jest naprawdę tak ważny to dlaczego nie zrobić go np. paręset metrów w lewo lub w prawo - co miałoby pewnie kilka dodatkowych zalet np. zmniejszenie ruchu w centrum dzięki czemu o placu A. Jagiellonki można by myśleć jak o placu dla ludzi zamiast planować kolejne rondo albo jak o dodatkowej infrastrukturze drogowej, przy której powstawałyby kolejne osiedla
A w Mińsku? Tu do najważniejszych założeń modernizacji dobudowanie kolejnych torów na linii kolejowej nr 2 i połączenie jej z linią nr 13, która pozwoli sprząc kolejowo Mińsk z Pustelnikem czy Grzebowilkiem.
Nastąpi przebudowa wiaduktu nad ul. Sosnkowskiego polegająca na budowie dodatkowego tunelu drogowego, który w końcu pozwoli na swobodny ruch w obie strony. To także przebudowa przejazdów kolejowych na ul. Mrozowskiej, ul. Siennickiej oraz na ul. Grzeszaka i Klonowej, modernizacja stacji PKP Anielina, przeniesienie rampy załadunkowej z ul. Spółdzielczej poza obręb miasta oraz zamontowanie ekranów dźwiękochłonnych na terenie miasta.
Niestety, przedstawiciele firmy która ma się zająć modernizacją, nie mogli przedstawić bardziej szczegółowych informacji na temat konkretnych elementów przebudowy. Zabrakło m.in. informacji o wysokości tunelów, czy chociażby kwestii dojazdów do konkretnych posesji na terenie miasta. Duże emocje budziła kwestia kolejnej przebudowy ul. Siennickiej w Mińsku, która to dosyć niedawno była remontowana.
Frekwencja nie należała do największych. Nie licząc skromnej grupy radnych miejskich, w spotkaniu aktywnie uczestniczyło zaledwie parę osób. I to pomimo tego, że spotkanie było transmitowane online i każdy mógł się wypowiedzieć w sprawie. Na jedno z pytań, które dotyczyło planów budowy nowych parkingów niedaleko przystanku PKP Mińsk Mazowiecki Anielina w związku z przewidywanym wyższym zapotrzebowaniem na miejsca postojowe, spowodowanym budową nowego osiedla na terenie Serbinowa odpowiedzieli, że parking, który został zaproponowany przez gminę naprzeciwko ul. Oskara Kolberga, ze względu na to, że byłby zbudowany na gruntach prywatnych w ogóle by nie powstał. W zamian zostałyby zaproponowane miejsca bliżej przystanku.
Pod koniec spotkania padło pytanie o przybliżony czas realizacji inwestycji. Przedstawiciele wykonawcy projektu odpowiedzieli, że pierwsze prace budowlane ruszą dopiero za 5 lat. Na ten moment brak jest chociażby decyzji środowiskowej, czy szczegółowych planów modernizacji.
Ważnym aspektem na który jedna z uczestniczek zwróciła uwagę, jest bardzo dużo niewiadomych w zaprezentowanym planie, które według gospodarzy spotkania byłby wyjaśnione dopiero w trakcie prac projektowych. Jest to słuszna uwaga – jako mieszkaniec miasta chciałbym dowiedzieć się więcej, na temat tego jak będę się poruszał po naszym mieście w przyszłości. Czy w takim razie takie spotkania bez żadnych konkretnych ustaleń mają sens? Inną kwestią jest, czy zostanie zorganizowane kolejne spotkanie, tym razem poświęcone szczegółom projektu? To chyba tylko wiedzą wykonawcy modernizacji...
J. Zbigniew Piątkowski
Numer: 38 /1301/ 2022 Autor: J. Zbigniew Piątkowski
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ