DRODZY CZYTELNICY

Kiedy powstawały pierwsze linie kolejowe, właściciele konnego transportu spoglądali na nie z nieufnością i lekceważeniem. Byli przekonani, że ich rącze rumaki jeszcze długo będą wozić pasażerów i przesyłki pocztowe. Jednak niektórzy od razu dostrzegli w stalowych rumakach potencjał rozwoju własnego biznesu i budowali blisko torów magazyny i sklepy. Wiedzieli, że nie zwyciężą z nowoczesnością, więc zmiany trzeba oswoić i wykorzystać. Tak się obecnie dzieje ze słowem drukowanym na papierze...

Liany zmiany

DRODZY CZYTELNICY / Liany zmiany

Wiele wskazuje, że poligrafia znajduje się dziś w podobnej sytuacji. Wszystko przez cyfryzację, która akurat nie sprzyja wydawcom prasy, ani drukarniom. Nadeszła rewolucja medialna, więc wydawcy mają tylko jedno wyjście – oswoić ją dla własnych potrzeb.
Skoro tak, to mamy koniec epoki Gutenberga, a świat będzie istniał bez prasy papierowej i bez druku. – Papier nie zginie, ale musi się zmienić – twierdzą drukarze. Czy to możliwe, skoro coraz mniej czytamy, a jeśli już coś nas zainteresuje, to treści z ekranu laptopa. Koniecznie z obrazkami, by nie nadwerężać wyobraźni.

Era cyfrowa, w którą wkroczyliśmy, nie wymaże pięciu wieków kultury książki drukowanej, ale będzie miała głębokie skutki. Kto nie zrozumie tych zmian – ucierpi, a nawet polegnie. Branżę poligraficzną też czeka zdecydowana i radykalna przemiana. Pomysłów nie brakuje, ale obniżanie cen, specjalizacja, personalizacje, druk on-line, a nawet  kody QR mogą nie wystarczyć. Stąd przenoszenie czasopism do wirtualu, gdzie zarobki są mniejsze, ale pewniejsze.
Wychodzi na to, że papier ma przyszłość tylko wtedy, gdy będzie ściśle zintegrowany z innnymi rozwiązaniami technologicznymi i marketingowymi. A to oznacza, że  wydawcy i drukarze powinni przeprowadzić rewolucję kulturową i organizacyjną. Powinni wyjść poza swoją branżę, by móc skutecznie dotrzeć do klientów. Ci, którzy zrobią to pierwsi wytrwają na rynku.

Jak rewolucja cyfrowa wpływa na media lokalne? Jeszcze bardziej niż na krajowe, bo mają niebezpieczną konkurencję, czyli czasopisma samorządowe, które choć słabe i nieświeże, są darmowe. A gdy do tego dojdzie inflacja powodująca kilkakrotny wzrost ceny druku, czas wstrzymać papierowe edycje i przejść na wydania cyfrowe. Właśnie  wchodzimy w takie zmiany, co oznacza, że czytają Państwo ostatnie papierowe wydanie naszego tygodnika.
Zapraszam więc na nasz portal, który też się zmieni. Przede wszystkim prawie wszystkie oryginalne artykuły będą dostępne po wykupieniu subskrypcji. Wiem, że takie zmiany mogą wzbudzać różne emocje, ale nawet one nie powinny ostudzić chęci czytania naszych artykułów. Może dzięki tym zmianom nawet zatwardziali fani druku na papierze  przełamią się i kupią sprzęt z dostępem do internetu. Tam się będziemy teraz spotykać...

Numer: 25/26 (1288/1289) 2022   Autor: Wasz Redaktor






Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *