Wszędzie są genialnie utalentowani ludzie, którzy nie otrzymują uznania i nagród, na jakie zasługują. Ale kiedy uzbroją się w wartości i pewność swego talentu, odchodzą ze środowiska, które im nie służy. W nowym miejscu rozkwitają i rozwijają się. Trzeba więc iść tam, gdzie jesteśmy doceniani i szanowani. I to szybko, by nie dopadli nas toksyczne beztalencia. Trzeba iść tam, gdzie panuje powszednia wspaniałość...

Zwykła niezwykłość

Nikt podobno nie jest prorokiem wśród własnej nacji, a rodzicom najtrudniej ocenić talent dziecka. – Nie idź do liceum, bo będziesz jak Kryśka i Maryśka w kiosku sprzedawał – radził zdolnemu synowi doświadczony życiem ojciec. Syn posłuchał, ale nie wystarczył mu zawód, więc z czasem skończył studia, o których marzył. Nie miał pretensji do rodziców, bo przecież to nie ich wina, że nie poznali się na jego talentach.
Identycznie, jak przechodnie na ulicznym skrzypku. Fakt, garstka ludzi zatrzymała się, kilka osób nawet klaskało, ale skrzypkowi udało się zebrać do kapelusza tylko kilkadziesiąt złotych. Jeszcze tego samego dnia grał pierwsze skrzypce w operze i tylko nieliczni rozpoznali w nim ulicznego wirtuoza, który za koncert inkasuje kikadziesiąt tysięcy złotych.
Co z tego wynika? Tylko to, że niezwykłość w zwykłym środowisku nie błyszczy i jest często niedoceniana, a nawet ignorowana. Stąd nauka, by szukać właściwego miejsca dla swego talentu i charakteru.

Podobnie jest z miejscami pamięci. Właśnie Ukraińcy odsłonili lwy na Cmentarzu Obrońców Lwowa, za co dziękował im polski minister Dworczyk. Rzeczywiście miał za co hołdować barbarzyńcom, którzy przez lata posągi lwów obstawiali płytami paździerzowymi, bo miały antyukraińskie przesłanie. Nasi próbowali je odsłaniać, ale zawsze kończyło się to aresztowaniem i karą.
Polska przekazała Ukrainie sprzęt wojskowy za 7 miliardów złotych, więc odsłonięcie lwów to nie jest coś nadzwyczajnego, a minimum przyzwoitości. Mam nadzieję, że nasi bracia z Wołynia pochylą się nad mogiłami zamordowanych Polaków, a jeśli zdążyli je zniszczyć, niech będą przyzwoici i je odtworzą.

To nie jest takie proste, bo – jak donoszą nam z prawicy – wprowadzaniem „wartości europejskich” w Polsce, zajmują się głównie aborcyjne feministki. W ostatnim czasie stawiają nam one za wzór Ukrainę, gdzie ludzie płody można mordować bez żadnych ograniczeń, gdzie handel dziećmi urodzonymi przez surogatki jest ważnym segmentem gospodarki kraju, a propagandą dewiacji zajmują się władze państwa. Wychodzi na to, ze bratnia nam Ukraina jest bardziej postępowa od zachodniej demokracji, o czym winniśmy pamiętać zanim do unii wejdzie.
Wiedzieliśmy, że małżeństwo to mężczyzna i kobieta, ale nie do końca. Oto poszły wici, że dziennikarz TVN wziął ślub z partnerem i przechytrzył PiSiorów! Do ślubu doszło w Wiedniu, wesele odbyło się już w Warszawie. Tata jednego z panów młodych poruszony był faktem, że jego syn bierze ślub z mężczyzną swojego życia. Obie mamy także płakały. Oczywiście ze szczęścia. Nie pozostaje nam życzyć młodej parze błogosławieństwa ich bogów i... licznego potomstwa. Ot, taka zwykła niezwykłość...

Numer: 21/22 (1284/1285) 2022   Autor: Wasz Redaktor