Mińsk MazowieckiPałac polityków

Gdy zapowiedziano, że w Mińsku Mazowieckim odbędzie się spotkanie z Antonim Macierewiczem, wielu spodziewało się dość gorącego wieczoru i to nie tylko w kontekście smoleńskim. Debata przerosła jednak najśmielsze oczekiwania i stała się w dużej mierze katharsis lub – jak kto woli – oczyszczenie mińskiej prawicy. Nie idzie tu nawet o smoleńską prawdę czy pretensje niektórych działaczy, ale o ogólny wynik tego spotkania. Stało się bowiem ostatecznie jasne, kto w Mińsku Mazowieckim jest sternikiem pisowskiej prawicy.

Pracze zmysłów

Zanim do pałacowej sali dotarł główny gość spotkania i doszło do słownych zatargów oraz dowodzenia swoich dokonań, mówił wicestarosta Krzysztof Płochocki. Skorzystał on z okazji, by przybliżyć mieszkańcom działalność władz powiatu w zakresie oświaty i służby zdrowia. Miał do kogo mówić, gdyż pustawy ostatnio pałac w piątkowy wieczór napełnił się głodnymi spotkania z Pi- Sowskimi liderami. Cała sala entuzjastycznie powitała gościa i gospodarza, czyli ministra Macierewicza i szefa mińskiego PiSu Daniela Milewskiego. Gdy obydwaj dziarskim krokiem podążali ku scenie, na sali działacze Solidarności rozdawali już ulotki o TW Danie, czyli skserowany wprost z IPN dowód opisujący współpracę z PRLowską bezpieką sekretarz miasta i prawej ręki burmistrza Grzesiaka, a obecnie Jakubowskiego.

Większość zebranych bardziej interesowała jednak sprawa smoleńska. Tu Macierewicz pozostał sobą, czyli bez zbędnych ceregieli jął wyłuszczać kolejne błędy polskich władz, komisji i samego premiera Tuska. Mówił o wybuchach, pancernej brzozie i smoleńskich rodzinach, którym nikt do tej pory nie powiedział prawdy. Odpowiadał również na pytania, a wśród nich pojawiło się pewne novum, czyli informacja generałowej Błasikowej, która podobno słyszała od męża, że szykowany jest zamach na polskie władze. Wiedział o nim polski kontrwywiad, ale wszystko zamieciono pod dywan.

Choć poseł Macierewicz kojarzy się dziś głównie z funkcją przewodniczącego zespołu parlamentarnego zajmującego się okolicznościami katastrofy smoleńskiej, to ma za sobą spore doświadczenie w działalności publicznej. Macierewicz to historyk, nauczyciel akademicki, w młodości harcerz (był drużynowym prezydenta Komorowskiego) i działacz opozycji demokratycznej w PRL w latach 1968–1989, współtwórca Komitetu Obrony Robotników i Samoobrony Społecznej KO R. Na początku lat ‘90 pełnił funkcję ministra spraw wewnętrznych, a w rządzie Jarosława Kaczyńskiego był wiceministrem obrony narodowej. Pięciokrotnie został posłem oraz pełnił funkcję szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego.

Dlaczego Macierewicza zaproszono do Mińska? Powody są w zasadzie dwa i oba dotyczą najbardziej znanej strony posła. Co oczywiste, debata z szefem smoleńskiego zespołu parlamentarnego była gratką dla zainteresowanych tematyką katastrofy, jednak największe zaskoczenie przeżyli ci, dla których minister Macierewicz nie jest autorytetem a oszołomem wartym szpitala bez klamek. Wielu było pod wrażeniem opanowania i spokoju, z jakim poseł opowiadał na pytania. Daleko mu więc było do obrazu pokazywanego w – jak on to określa – mediach mętnego nurtu.

Nie wiadomo dlaczego do krytyków lokalnych władz PiSu próbowali dołączyć byli działacze PC, ROP i innych prawicowych nurtów. Próbowali, bo na zarzuty o czczeniu pamięci działaczy PZPR, o hołubieniu donosicieli SB czy na epitety o małolatach rwących się do władzy poseł Macierewicz pozostał albo niewzruszony, albo kulturalnie upomniał lokalnych krytyków, by w publicznych wystąpieniach zachowali umiar i doceniali młodość. Niesłychane, ale prawdziwe, co nasi czytelnicy mogą zobaczyć w obszernym reportażu filmowym właśnie z tej fazy dyskusji, kiedy czyszczono zmysły ustawicznym kontestatorom.

Ostatni goście opuścili pałac po trzech godzinach politycznej gorączki. Większości ona nie zaszkodziła, ale kilku działaczy jeszcze długo będzie czekało na swoją prawdę i swoje katharsis.

Numer: 30 (825) 2013   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *