O czym myśli pisarz, gdy ma w głowie same pustki... O, nie – takie pytania nie dotyczą Grzegorza Kasdepkego, bo on zawsze ma pomysł na interesującą i rozbawiającą fabułę adresowaną dzieciom. Wszystko przez syna Kacpra, któremu musiał wymyślać niesamowite opowieści. Teraz pisze także dorosłym, ale czy równie poczytne jak dziecięce... Jeszcze nie na Nobla, ale akurat na dłoń w mińskiej alei gwiazd literatury...
Ego Kasdepkego
Kasdepke po takim tuzie literatury jak Myśliwski? Czemu nie, gdy w mińskiej bibliotece co trzeci czytelnik jest dzieckiem. A to właśnie dzieci dały autorowi Kacperiady kwaśny Order Uśmiechu, to jego niemal każda książka urasta do rangi bestsellera. Za swoją twórczość otrzymał wiele nagród literackich i dziennikarskich, m.in. Nagrodę Literacką im. Kornela Makuszyńskiego, czy tytuł Książki Roku 2001 polskiej sekcji IBBY. Był najmłodszym naczelnym Świerszczyka, a już jako 22-letni student rodem z Białegostoku pisał w Polityce.
Tak laudował go Andrzej Grabowski, a kiedy już Kasdepke otrzymał od władz miasta statuetkę Gwiazdy Literatury, jął zadawać mu pytania związane z życiem płodnego pisarza. Tak płodnego, że nie nadąża z pisaniem, bo już ma w głowie kolejną fabułę, która pragnie wyzwolenia. Na szczęście nie są to opasłe tomy, a krótsze formy, więc się wyrabia, wydając nawet dwie książki rocznie. Od 1995 roku napisał ich prawie kopę, co rzeczywiście robi wrażenie.
Jeszcze większe wywołało wyznanie, że mimo domowej roboty, zawsze przed wejściem do pracowni ubiera się wizytowo i zakłada buty. Nie umiałby pisać w szlafroku i kapciach...
Ciekawsze wynurzenia Kasdepkego zobaczymy w reportażu filmowym, który również pomieścił laureatów konkursu literackiego. Zadaniem młodych czytelników było napisanie opowiadania pod hasłem (Nie)zwykła codzienność. Okazało się, że jury najwyżej oceniło pracę Aleksandra Janczaka z mińskiej Piątki, a wyróżniło Piotra Kostałka z Czwórki i Antoninę Dmowską z Szóstki. Nie wiadomo, o czym pisali, ale ich teksty będą zawieszone na witrynie MBP, więc każdy będzie mógł ocenić poziom młodych opowiadaczy.
Gala trwała ponad dwie godziny, a powietrzanie ogrzały nawet żywiołowe popisy Studia Tańca La Flaca czy wokalistów z Musicalowej Akademii Talentów. Kto miał skurcze, mógł obejrzeć wystawę plenerową z twórczością Grzegorza Kasdepke oraz prace plastyczne uczestników artystycznych zajęć w Do góry nogami pod okiem Ewy Zychowicz i Krzysztofa Rusieckiego, który miał też swoje wejście sceniczne. Otóż podarował pisarzowi portret malowany z pamięci, który Kasdepke przyjął z przejęciem i recenzją, że malarz ma dobrą pamięć.
Szkoda, że nie namalował go żoną Zofią, która jest nie tylko piękną kobietą, ale wciąż lubi dziecięcą prozę swego 50-letniego męża. Ubolewa tylko, że jego dorosłe Mruczando... jest eposem kocich przygód. Ona woli psy, więc musi napisać Szczekadło...
Numer: 21/22 (1284/1285) 2022 Autor: J. Zbigniew Piątkowski
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ