Profesjonalne reklamy mogą docierać do podświadomości odbiorcy. Nie tylko zaciekawiają, ale wręcz wymuszają skorzystanie z oferty zakupu towaru czy usługi. Czy takie walory mają wizualne promocje szkół przygotowane przez ich uczniów? Większość to sztampy bez polotu, ale niektóre są ciekawe, a co najmniej zastanawiające. Takie właśnie wygrały w konkursie zorganizowanym przez SP w Kałuszynie...

Reklamy z ławy

Na konkurs przysłano ponad setkę promocyjnych filmów. Komisja – Katarzyna Berska, Marian Pełka, Zbigniew Piątkowski i Krzysztof Wierzbicki – musiała obejrzeć wszystkie, by ustalić zwycięzców. Jurorzy nie mieli łatwo, bo musieli ocenić różnorodność w podejściu do tematu oraz wkład pracy i montaż. Każdy juror zwrócił uwagę na inne aspekty reklam i naprawdę trudno było nagrodzić tylko trzy prace. Stąd cztery miejsca na podium i cztery wyróżnienia. Fakt, reklamy były różne, ale niemal każda spełnia swoje zadanie, czyli intryguje, zaskakuje, zaciekawia, zachęca do odwiedzenia. A przecież o to właśnie chodzi w reklamie...
Tak sumowała prace jury prowadząca galę Izabela Borucińska, a wśród zaproszonych gości był burmistrz Arkadiusz Czyżewski i uczniowie kałuszyńskiej podstawówki.
Wszyscy poznali ostateczne wyniki konkursu reklam. Okazało się, że filmową batalię wygrała Alicja Drabarek z SP w Kałuszynie wyprzedzając Igora Chańko z SP w Czarninie oraz Dawida Chmielewskiego z SP w Białopolu i Grzegorza Lendę z SP w w Rząsce, którzy ex eaquo zdobyli reklamowe brązy.
Do szkół z Mazowsza, Pomorza, Lubelszczyzny i Małopolski dołączyli wyróżnieni. To Aleksander Gniado z Sp w Kałuszynie, Weronika Kozerska z SP-2 w Siewierzu, Olivier Waltar i Patryk Majtyka z Jedynki w Marklowicach oraz Miłosz Warwas i Julia Grabowska z SP-17 w Zabrzu.

Po obejrzeniu nagrodzonych prac, na scenę zaproszono zwycięzców konkursu. Siłą rzeczy obecni byli tylko kałuszynianie, czyli Alicja Drabarek i Aleksander Gniado. Oprócz pucharu i dyplomów otrzymali także talony do Empiku. Pozostałym nagrody wysłano pocztą.
Na koniec Izabela Borucińska podziękowała jurorom za ich ciężką pracę, a patronom za wsparcie. Zapowiedziała też kolejną edycję konkursu, bo domagają się go sami uczniowie. Może z udziałem szkół średnich, bo przecież to im najbardziej powinno zależeć na promocji swojej szkoły. A w ogóle takim konkursem winny zainteresować się władze oświatowe i decydenci samorządowi. Uczniowie będą bardziej chętni, jeśli odpowiednio ich zmotywujemy. Najlepiej finansowo...

Numer: 19/20 (1282/1283) 2022   Autor: J. Zbigniew Piątkowski