Mało kto zdaje sobie sprawę, ile ta roślina przynosi kłopotów! Bezpośredni kontakt z Barszczem Sosnowskiego, a nawet przebywanie w jego zasięgu może spowodować szkodliwą dla zdrowia wysypkę bądź oparzenia III stopnia. Nieleczone objawy prowadzą do trwałego kalectwa lub śmierci. Największe skupisko tych chwastów znajduje się w… podmińskiej Mieni.
Mienia barszczowa
Barszcz Sosnowskiego na pierwszy rzut oka przypomina wielki wyrośnięty koper. Zanim osiągnie wielkość 3 lub 4 metrów, ujawnia swoje rozłożyste liście. Sprowadzono go do Polski z ZSSR pod koniec lat 50. XX wieku. Dar od zaprzyjaźnionego sojusznika ze wschodu miał służyć jako pasza dla bydła w PGRach. Ze względu na szkodliwość tego chwastu w trakcie zbiorów oraz choroby zwierząt, barszcz zaprzestano hodować. Ówcześni rolnicy nie potrafili zapanować na tą rośliną, czego skutkiem jest ich obecne występowanie na ugorach, w rowach bądź co się obecnie zdarza na podwórkach mieszkalnych. Barszcz jest rośliną inwazyjną i degradacyjną, co oznacza, że rozprzestrzenia się w szybkim tempie, niosąc przy tym zniszczenie środowiska przyrodniczego. Obecnie na terenie Polski zakazano uprawy, handlu i rozprzestrzeniania tej rośliny.
Jak zachować się po kontakcie z barszczem? Należy natychmiast, dokładnie przemyć miejsce oparzenia wodą z mydłem i unikać słońca. Drugim krokiem jest (zapobiegawczo) kontakt z lekarzem bądź pogotowiem. Leczenie na własną rękę jest wykluczone! Oznaki na skórze pojawiają się od 20 min do kilku dni po poparzeniu. Zależy to również od podatności osoby na uczulenia. Po oparzeniach zostają blizny lub wdają się martwice skóry.
Usuwanie Barszczu Sosnowskiego jest długotrwałe i nie zawsze skuteczne. Oprócz metod mechanicznych tj. wiosennego podcinania korzeni i rozet, wycinki przed wypuszczeniem kwiatostanu, zdzieraniemgleby itp. stosuje się metody chemiczne. Niestety, są one długoletnie i trwają od 3 do 4 lat. Opryskuje się miejsca występowania roślin oraz opadania ich nasion. Najczęściej do tego stosowany jest herbicyd Perzocyd 280 SL bądź Roundup 360 SL , które osłabiają kiełkowanie nasion. Dla skuteczności zwalczania rośliny oraz bezpieczeństwa własnego zdrowia, każda taka czynność powinna być skonsultowana z przedstawicielem władzy lokalnej (np. sołtys) bądź w Powiatowej Stacji Sanitarno- Epidemiologicznej. Zgodnie z art. 4 ustawy o ochronie roślin, w przypadku wystąpienia organizmu niekwarantannowego, wojewódzki inspektor ochrony roślin i nasiennictwa ocenia stopień zagrożenia roślin, produktów roślinnych, informuje zainteresowane podmioty o sposobach i terminach zwalczania tego organizmu.
Co oznacza, że organy państwowe np. gmina mogą pomóc w likwidacji barszczu.
Problem jest najbardziej odczuwalny w sezonie letnim, kiedy barszcz kwitnie. Trzeba uświadamiać dzieci nt. zagrożenia wynikającego z kontaktu z tą rośliną. Podczas spacerów po polnych drogach można się niespodziewanie poparzyć…
Numer: 30 (825) 2013 Autor: Marcin T. Gomulski
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ