Mińsk MazowieckiMińsk Mazowiecki na zielono

W mieście, nawet z 600-letnią tradycją, o rewolucję wcale nie tak trudno. Już sam jubileusz Mińska Mazowieckiego kroczy od herezji do ekshibicjonizmu, a to wcale nie koniec. Teraz czas na wskroś nowoczesne, czyli zielone miasto. Ekologiczne wartości jęła wdrażać wiceburmistrz Eliza Bujalska, którą widać coraz częściej na rowerze. Bardziej leniwi mają do użytku elektryczne hulajnogi i skutery. Niestety, bez pedałów, a wiadomo, że tylko nimi kręci się najzdrowiej…

Zdrowe pedałowe

Niedzielny piknik to właściwie oficjalne otwarcie mińskiego punktu EUROPE DIRECT, czyli agendy zachęcającej do udziału w imprezach na temat przyszłości UE. Już z programu jasno widać, że idziemy w kierunku szeroko pojętej ekologii. To nie tylko naturalna żywność, ale i bezemisyjny transport. Stąd na zamkniętym odcinku ul. Konstytucji 3 maja trzy autobusy – zabytkowy, spalinowy i elektryczny, z których nie tylko młodzi mińszczanie podziwiali miasto. Stąd rozłożyste namioty z ogrodową i leśną żywnością, a dalej – już w ramach zrównoważonego transportu – miasteczko rowerowe oraz elektryczne skutery i hulajnogi.
O, tak… elektryczne pojazdy to majstersztyk. Wpycha się je na siłę wszędzie. Zapotrzebowanie na prąd rośnie. Ceny prądu się podniesie, bo np. koszty emisji, a produkuje się go dalej w elektrowniach węglowych. Ekologia pełną gębą…

Czy rzeczywiście krytyka kołowej elektryki jest rzetelna? Trzeba sprawdzić u źródła, czyli w boksie zaparkowanych elektro-cacek. A tam Beata Nanasik i Dariusz Gerstel z firmy Blinkee oraz Kamil Szostak, który ten sprzęt regeneruje.
Okazuje się, że właśnie Mińsk Mazowiecki dołączył do grupy ponad 40 miast w Polsce, w których można korzystać z elektrycznych pojazdów blinkee.city. Do dyspozycji mieszańców przekazali 10 skuterów i 30 hulajnóg.
Hulajnogi są jednoosobowe, a korzystać z nich mogą osoby pełnoletnie. Skutery są dwuosobowe, mają dwa kaski, ale mogą nimi kierować wyłącznie osoby uprawnione.
No i są już popularne, bo pierwszego dnia wypożyczono 147 pojazdów, skutery przejechały 32 km, hulajnogi zaś 166 km, 79 nowych użytkowników dołączyło do aplikacji blinkee. city, 97% nowych użytkowników w przedziale wiekowym 18-23 lata, średni czas przejazdu to 15 min. 22 sek.

Niestety, jest i krytyka. Szczególnie dotyczy zbierania informacji o użytkownikach, którzy zostawiają pojazdy gdzie popadnie. No i fakt, że nie można nimi dotrzeć wszędzie, bo wiele ulic jest wyłączonych ze strefy. Opłaty też nie są małe, bo za 10 minut prócz opłaty startowej trzeba wydać 2,50 zł za hulajnogę i 2,90 zł za skuter.
Przejazd BAGSem po mieście kosztuje 3 zł na długości około 4 km. Komunikacja miejska chyba 2 zł. To raczej mało atrakcyjne stawki – twierdzą krytycy, mając za nic szpan, a czystą kalkulację.
Wystarczy, bo z nadmiaru zielonej elektryki też można oczadzieć. Nie ma jednak jak rower – koniecznie z siodełkiem i mocnymi pedałami…

Numer: 39/40 (1251/1252) 2021   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *