Zanim przejdziemy do podsumowania majątków lokalnych polityków, zwróćmy uwagę na stan posiadania reprezentantów władz centralnych, czyli sześciorga naszych parlamentarzystów. Wśród nich są tacy, którzy kolejny rok z rzędu powiększyli swój majątek…
Trzosy bez kokosów
W poprzednim zestawieniu najzamożniejszym z parlamentarzystów naszego regionu był Czesław Mroczek i teraz nic się nie zmieniło. Jest on nawet bogatszy, bo wartość jego majątku przekroczyła 1,5 mln zł. Stało się tak przede wszystkim za sprawą nieruchomości – poprzednio wartych 965 tys., a teraz aż 1,14 mln zł. Oprócz tego poseł KO miał też więcej na koncie, więcej zarobił, a także zmniejszył swoje zadłużenie. Pozostał natomiast przy swoim aucie – Mercedesie z 2016 r. – zdecydowanie najdroższym pojeździe wśród ujętych w naszym zestawieniu.
Na drugim miejscu znalazła się Anna Maria Siarkowska, która od niedawna mieszka na terenie powiatu mińskiego. O jej zamożności także decydują nieruchomości – dom wart 800 tys. zł i mieszkanie oszacowane na 400 tys. zł. Jednak na to wszystko potrzebne były kredyty, których wysokość na koniec ubiegłego roku to, bagatela, ponad 862 tys. zł.
Następna jest Kamila Gasiuk-Pihowicz z majątkiem wartym prawie 1,4 mln zł. Posłanka KO także wzbogaciła się w porównaniu z ubiegłym rokiem. Wzrosły jej zarobki, a także wartość nieruchomości, do których zalicza się warty 660 tys. zł dom, mieszkanie za 500 tys. zł oraz działka o wartości 60 tys. zł. Parlamentarzystka nie może się natomiast pochwalić ani znacznąsumą na koncie, ani drogim autem.
Oszczędzać potrafi natomiast Daniel Milewski, któremu – od kiedy został posłem – stale przybywa na koncie. Tym razem było to ponad 700 tys. zł. I to właśnie oszczędności stanowią główną część składową mińskiego polityka. Nie wykazał on bowiem ani auta, ani domu czy mieszkania, tylko działki warte 289 tys. zł.
Maria Koc i Teresa Wargocka od poprzedniego roku zbiedniały. Senator z Węgrowa spadły dochody, ponieważ przestała być wicemarszałkiem, natomiast mińska posłanka nieco uszczupliła swoje konto bankowe. Warto jednak podkreślić, że była dyrektor Budowlanki jest najlepiej zarabiającą z naszych parlamentarzystów. Oprócz diety i uposażenia poselskiego pobiera również emeryturę. W 2020 roku jej dochód wyniósł prawie 200 tys. zł.
Żadnego z wymienionych posłów i senatorów nie można uznać za bogacza. Jak na razie nie dorobili się oni na polityce ogromnych majątków, choć z roku na rok wartość ich majątków wzrasta.
Numer: 25/26 (1237/1238) 2021 Autor: Łukasz Kuć
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ