Mińsk MazowieckiMińsk Mazowiecki ułanów

Nowomińsk by miastem pobytowców, czyli uciekinierów, lub wydalonych karnie ze stolicy oprychów i złodziei. Tuż po odzyskaniu niepodległości stał się grodem ułańskim. Właśnie 21 czerwca minęło sto lat, gdy 7. Pułk Ułanów Lubelskich rozpoczął stacjonowanie w naszym mieście. W wigilię ich przybycia honorowi czciciele ułanów zorganizowali na ich cześć pokazowe uroczystości...

Lance na sztance

Izolacja sprzyja ciekawym pomysłom. Takie mieli w tym roku działacze Towarzystwa Pamięci 7. Pułku Ułanów Lubelskich, organizując ułańskie pokazy na strzelnicy żandarmerii. Już sam przemarsz konnych i pieszych oddziałów w towarzystwie mińskiej orkiestry dętej wzbudził podziw mińszczan, a później było już tylko ciekawiej.
Trasa przemarszu nie wiodła wprost z kościoła NNMP do garnizonu, a przez ulice Dąbrówki i Mickiewicza, by jak najmniej blokować wciąż ruchliwą ulicę Warszawską.
Pokazy rozpoczęli dzisiejsi ułani ze Szwadronu Kawalerii Wojska Polskiego. Były ze wszech miar dynamiczne i pełne uroku zarówno w czasie ułańskiej musztry, czyli taktyki plutonu liniowego kawalerii, jak też władania lancą i szablą.
Po nich profesjonalni kaskaderzy z grupy Stunt Bros ujawnili swoje umiejętności we władaniu biczem oraz w dżygitówce, czyli dosiadaniu koni w czasie biegu i niebanalnym z nich zsiadaniu.
Potem było już tylko strzelanie. Jak nie z karabinów, to z armatki przeciwpancernej, którą obsługiwali epigoni 7. PUL. To jednak nic w porównaniu do brzmienia nowoczesnej broni w rękach żandarmów z Oddziału Specjalnego ŻW.
Całość z wdziękiem, mimo lejącego się z nieba żaru, poprowadził prezes TP 7. PUL Zenon Duszczyk, wspominając w kontekście obchodów byłych szefów towarzystwa – Krzysztofa Szczypiorskiego i Zdzisława Ostrowskiego, a gości witał gospodarz obiektu, komendant OSŻW ppłk. Arkadiusz Wojtaczka. Nie mieli wiele do powiedzenia, prócz faktu, że Mińsk Mazowiecki wojskiem stoi, a to zobowiązuje do szacunku wobec tradycji i ojczyzny. Ułani czcili swego Marszałka, grzebiąc jego Kasztankę na terenie swoich koszar. Trzeba o tym pamiętać...

Numer: 25/26 (1237/1238) 2021   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *