DRODZY CZYTELNICY

Im dalej w las, tym... rzadziej drzew, im mniej zakazów, tym więcej w nas przezorności. Takie przyszły czasy, że nietrudno o kontrasty, a te wyzwalają w nas patos zatopiony w ironii. Nie zauważamy już wszechobecnego zła, a na dobro patrzymy podejrzliwie. Ba, wykręcamy się od podania ręki, obrażamy się na czułość, a szczery uśmiech doprowadza nas do szału. Co się z nami porobiło, co w nas wstąpiło... Czy opętały nas złe duchy, czy to tylko efekt przedłużającej się pandemii...

Ochłapy do łapy

DRODZY CZYTELNICY / Ochłapy do łapy

Charlie Chaplin żył 88 lat i zostawił nam kilka rad. Twierdził, że najbardziej zmarnowanym dniem w życiu jest dzień, w którym się nie śmiejemy... że najlepiej leczy słońce dieta, szacunek do samego siebie i przyjaciele i że uwielbiał chodzić w deszczu, ponieważ nikt nie widział jego łez.
Jednak teraz, w czasach zarazy pociesza mnie jedynie przesłanie, że nic nie trwa wiecznie na tym świecie...Włącznie z naszym życiem, którego nie powinniśmy wystawiać na szwank...
Jednak trwanie w letargu nie jest wygodne, a nawet grozi utratą zdrowia. Stąd coraz częstsze nie tylko w Polsce zbiorowe próby łamania obostrzeń i nakazów. Stad plucie w twarze policjantów, stąd ich niewybredna reakcja i nienawiść wynikająca z tych prób sił.
Oliwy do ognia dolewają media i politycy. Szczególnie osoby, które nie znają całej prawdy, ale nie mogą powstrzymać się od komentarzy. Jeden z posłów posunął się nawet do obietnicy ustalenia nazwiska tego policyjnego bandyty, który bił pałką plującą wcześniej na mundur kobietę.

Wszystkie działania mają typowe oznaki manipulacji jak tworzenie problemów, odwracanie uwagi od istoty sprawy, stopniowe oswajanie ze zmianami, używanie swoistego języka i skupianie się na emocjach.
I tak problem jest wtedy dobry, jeśli to my potrafimy go rozwiązać, a strategia odwracania uwagi zniewala nieistotnymi sprawami. Społeczeństwo musi być cały czas bardzo zajęte, nie mieć czasu na myślenie.
Chcemy zmian na naszą korzyść, to rozkładajmy je na kolejne dni i lata. Wprowadzenie trudnych zmian jednocześnie wywołałoby rewolucję. Jednak ludzie muszą wiedzieć, że zmiany to konieczność, więc muszą się poświęcić. Wszystko dla dobra kraju, społeczeństwa, a nawet zbawienia...
Im bardziej chcemy komuś zamącić obraz rzeczywistości, tym bardziej staramy się upraszczać, a nawet infantylizować komunikat. To działa jak emocje, które nie pozwalają na zdrowy rozsądek. Co więcej – użycie języka odpowiednio nacechowanego emocjonalnie daje możliwość podświadomego zaszczepienia idei, pragnień, lęków i niepokojów. A stąd już blisko do ignorancji, a nawet wyobcowania.
Tak sprytnie utrwalamy przekonanie, że bycie głupim, wulgarnym, przeciętnym i niewykształconym to stan naturalny i jest on jak najbardziej w porządku i społecznie akceptowalny. A kto winien? Oczywiście, my sami, bo zabrakło nam inteligencji, zdolności i marzeń... Niech więc rządzą nami mądrzy i bogaci. No i niech coś tam rzucą na dzieci lub do emerytury...

Numer: 15/16 (1227/1228) 2021   Autor: Wasz Redaktor






Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *