Liczba firm w Polsce osiągnęła 3 miliony, a liczba umów o pracę spadła do 11,5 miliona. Daje to 26-procentowy udział prywatnego biznesu, a więc najwyższy odsetek w krajach OECD. Tak oto Polska została liderem indywidualnej przedsiębiorczości i wszystko wskazuje, że na tym nie koniec...

Gratki prywatki

Nie bez przyczyn, bo w ciągu ostatnich 5 lat składki płacone od pensji minimalnej wzrosły od 65% do ponad 90% wartości pełnych składek dla przedsiębiorców. I tak w 2021 roku osoby zarabiające 2800 zł, czyli minimalną na umowie o pracę (UOP) odprowadzają do kasy państwa 1310 zł składek miesięcznie, a więc tylko 140 zł mniej od przedsiębiorcy. Z kolei osoba zarabiająca na UOP 4150 zł brutto będzie oddawać 2000 zł miesięcznie do budżetu.
Zgodnie z rządowym planem za rok składki od płacy minimalnej przewyższą składki osób prowadzących działalność. Oznacza to, że każdemu pracującemu na cały etat będzie się bardziej opłacało świadczyć pracodawcy usługi na jednoosobowej działalności, czyli płacić dwa razy mniejszy ZUS i mieć przez pierwsze pół roku zwolnienie ze składek. Tylko się cieszyć, bo własność prywatna i wzajemne świadczenie sobie usług jest solą wolnorynkowej gospodarki.

Numer: 3/4 (1215/1216) 2021   Autor: (jaz)