Panie Redaktorze... wszystko wskazuje, że Polacy to jednak inteligentny naród. Może nie w porę zbyt mądry, może czasami zbyt wyrywny, a nawet naiwny, ale na pewno potrafiący wyczuwać fałsz i zło. Czytałem swego czasu w naszym tygodniku Co słychać?, że jeśli coś jest dobre i prawdziwe nie wymaga zachęt, a tym bardziej przymusu. Skoro tak jest, to dlaczego tak nachalna jest propaganda szczepień, a nawet straszenie opornych daleko posuniętą alienacją, a być może i szykanami...

Wymuszenia do szczepienia

Oczywiście, szczepienie na COVID-19 jak na razie jest dobrowolne, jednak wszystko wskazuje na to, że będą inne metody przymuszenia osób do szczepień i że takie osoby będą skazywane na społeczny oraz zawodowy ostracyzm. Niektórzy już ostrzegają, że w ramach nowych umów o pracę będą wymagać zaświadczenia o zaszczepieniu. Mało tego, powinni sami organizować punkty szczepień dla zatrudnionych i uświadomić ich, że odmowa zaszczepienia naraża wszystkich na utratę zdrowia, a przedsiębiorstwo na bankructwo. Wszystko pięknie, ale deklarowany przez rząd milion zaszczepionych osób miesięcznie wskazuje, że akcja będzie trwała 2,5 roku. Wynika z tego, że restrykcje tak szybko się nie skończą i wiele firm zbankrutuje.

Panie Redaktorze, a co będzie, jeśli mimo zmuszania, Polacy staną okoniem i nie będą się chcieli szczepić. Na razie sondaże wskazują, że z takimi zamiarami nosi się prawie połowa pytanych. Nie przekonują ich ani zachęty, ani groźby, bo wiedzą, że nasza służba zdrowia jest niewydolna. Państwo też, o czym świadczą ostatnie sceny z witania przesyłek od Pfizera przewożonych w zwykłych ciężarówkach. Ludzie się boją, że niedomrożone lub rozmrożone szczepionki bardziej im zaszkodzą niż pomogą. Mają dośc tego propagandowego cyrku...

Jest jeszcze jeden problem – objawy poszczepienne, a szczególnie wstrząsy i alergie. Podobno pacjenci z ciężkimi alergiami nie będą mogli się zaszczepić Pfizerem i Moderną. Ba, alergie są tak powszechne w populacji, że mogą doprowadzić do wytworzenia odporności na szczepionki.
Mimo to naukowcy podkreślają, że szczepienia powinny być kontynuowane. Musimy się jednak szczepić, by ograniczyć tę pandemię. Najlepiej masowo i bez żadnej dyskusji,
bo cię nazwą płaskoziemkowcem.

No i co my biedni, schorowani i zestresowani ludzie mamy robić? Ja radzę poczekać. Media śledzą każdy ruch władzy, każdy transport i każdą iniekcję, więc na pewno się dowiemy, czy szczepionki są bezpieczne i chronią nas przed wirusem. Na razie żyjmy zdrowo i higienicznie nie zaniedbując naszych starych chorób. Na razie nikt o tym głosno nie mówi, ale właśnie najwięcej zgonów nie ma z powodu covida, a nieleczonego nadciśnienia, wieńcówki i nowotworów. Szanujmy się, a przetrzymamy tę plagę....

Numer: 1/2 (1213/1214) 2021   Autor: Wasz DONOSiciel