Powiat mińskiRządowe wsparcia gmin

Zazwyczaj darowanemu koniowi nie zaglądamy w zęby, ale jeśli koni jest więcej, warto przynajmniej je policzyć i porównać. Właśnie samorządy otrzymały kolejne wsparcie rządowe na inwestycje lokalne. Obdarowane się cieszą, a najbardziej gmina Halinów, której bezpośrednio i pośrednio przyznano ponad połowę wszystkich środków. Pominięte się złoszczą, a najbardziej miński burmistrz, który dopatruje się spisku politycznego...

Próżna jałmużna

To rzeczywiście znakomita wiadomość dla samorządów wspartych 28 milionami złotych, a szczególnie gminy Halinów, na której terenie rząd zainwestuje 16 milionów. Połowa to projekty gminne, czyli budowa przedszkola w Hipolitowie, na którą gmina otrzymała 4 miliony złotych, a po 2 miliony na kompleks przedszkolno-żłobkowy w Długiej Szlacheckiej i rozbudowę sieci kanalizacyjnej.
W ramach tego samego programu i na wniosek dotyczący gminy Halinów powiat miński otrzymał 8 milionów, czyli kompleksową przebudowę ulic Okuniewskiej, Kochanowskiego, Wyszyńskiego i Długiej w ciągu halinowskiej drogi powiatowej wraz z odwodnieniem, chodnikami, ścieżką rowerową, parkingami i zjazdami.
– To jeden z najszczęśliwszych dni w historii naszego samorządu, tak duże środki zewnętrzne otrzymaliśmy tylko raz na rozbudowę oczyszczalni ścieków w 2017 roku – sumuje burmistrz Ciszkowski.
Drugą, hojnie obdarzoną gminą jest Latowicz, gdzie za 4 mln. zł nastąpi budowa 11 odcinków wodociągu, 40 przydomowych oczyszczalni oraz rozbudowa kanalizacji sanitarnej i modernizacja SUWu w Chyżynach. Sulejówek na budowę Parku Twórców Polski Niepodległej dostał 3,5 miliona, gmina Stanisławów 2 miliony na budowę sali sportowej w Ładzyniu i tyle samo weźmie Dobre na rozbudowę stacji uzdatniania wody. Najmniej, bo tylko 800 tysięcy przydzielono gminie Cegłów, która wykorzysta kasę na przebudowę punktu  selektywnej zbiorki odpadów komunalnych.

Na temat nierównego wsparcia rozgorzała dyskusja w necie. Robert Smuga z przekąsem pytał, czy 16 milionów dla Halinowa to przypadek, a Piotr Stępień ripostował, że przecież połowa z tej kwoty, to inwestycja na drodze powiatowej, o którą wnioskował... zarząd powiatu.
W tym kontekście trudno się oprzeć wrażeniu, a nawet pewności, że kiedy powiat dostaje cokolwiek na Halinów lub Sulejówek, to niektórzy traktują to po macoszemu.
Odtrąceni poczuli się burmistrzowie Mrozów, Kałuszyna, a szczególnie Mińska Mazowieckiego. Jakubowski nie żałował krytyki w sieci, a nawet wniósł na sesję apel o niepomijanie Mińska w rządowej pomocy.
Radny Krzysztof Miąsko jakby na to czekał i pokazał walizkę Jakubowskiego, którą mu ukradł... rząd. Co w niej znalazł? Były w niej pieniądze, które ostatnio miasto dostało od rządu lub jego agend. I tak wszyscy odkryli, że wsparcie dla stolicy powiatu sięgało ostatnio nie kilku, a kilkudziesięciu milionów. Niech więc burmistrz nie uprawia polityki, a weźmie się do roboty. A jeśli już chce być politykiem, niech staruje do parlamentu. Wtedy może nawet zostać gwiazdą telewizyjną w TVP Info lub TVN24 i krytykować rząd do woli. Rolą samorządu nie jest apelowanie do władz, a praca na rzecz mieszkańców, więc radni PiS nie wezmą udziału w tym kuriozalnym głosowaniu.
Jakubowski musiał poczuć się nieswojo, ale podziękował radnemu za promocję starań miasta o środki zewnętrzne. Twierdził, że tylko prywatnie krytykował działania rządu, do czego ma prawo. Jednak jego zdanie nie powinno się odbijać na udziale w rządowym wsparciu. No i niech Miąsko nie obraża burmistrza Ciszkowskiego apolitycznością, bo jest on akurat aktywnym działaczem pisowskim. Poza tym apel to nie tylko sprawa wspierania inwestycji lokalnych, a także blokowania budżetu unijnego i prób dzielenia Mazowsza. Przekonał 9 radnych, 5 wstrzymało się, a 7 radnych zbojkotowało głosowanie...

W sumie te ostatnie 28 milionów to jednak znaczące wsparcie. Znaczące, bo – jak poinformowało Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej – stolica i okoliczne powiaty zostają wyłączone z regionalnego wsparcia unijnego w ramach RPO WM. A to oznacza, że w przyszłej perspektywie, czyli w latach 2021–2027, nie będą miały dostępu do środków unijnych na poziomie regionalnym.
Oczywiście posypały się od razu gromy. Marszałek Struzik stwierdził, że to decyzja niezrozumiała, kuriozalna i krzywdząca dla ponad 3 mln mieszkańców Mazowsza. Rząd tym samym zamierza ukarać Warszawę oraz okoliczne powiaty i przygotować grunt pod podział województwa.

Numer: 51/52 (1211/1212) 2020   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *