Dębe WielkieDębe Wielkie festynowe

Czy dawne czasy można poczuć niemal wszystkimi zmysłami? Pokazali je nie bez ironii organizatorzy 11. pikniku rodzinnego, który w sobotę 8 czerwca zajął czas mieszkańców Dębego Wielkiego. Na placu SP zgromadził wielu miłośników dobrej zabawy i mało kto się zawiódł, bo tegoroczna impreza pokazywała dzieciństwo rodziców i dziadków, czyli PRL. Dorośli mieli okazję powspominać, a dzieci mogły się dowiedzieć, jak bawili się ich rówieśnicy w tamtych siermiężnych czasach.

Jak za ludowej

Sentymentalną podróż do czasów dzieciństwa w PRL trzeba było wzbogacić rekwizytami. Teren wokół szkoły wypełniły więc stoiska z eksponatami z dawnej epoki, gdzie każdy mógł znaleźć coś dla siebie. W nawiązaniu do tradycji każda piknikowa kobieta dostała goździka, który był kultowym kwiatem PRL-u.

Oprócz ekspozycji zabawek, na zwiedzających czekała wystawa książek i komiksów z tamtych lat, popularnych gier planszowych, obowiązkowej prasy oraz przedmiotów codziennego użytku. Wśród eksponowanych rzeczy, których czasy świetności przypadły na okres Polski Ludowej znalazły się pierwsze telewizory i radioodbiorniki, adapter oraz magnetofon szpulowy, młynek do kawy, telefon stacjonarny, syfony z wodą sodową i obowiązkowo z malinowym sokiem i uniwersalnych musztardówkach. Można było obejrzeć wystawę ówczesnych monet i banknotów oraz bonów i kartek żywnościowych. Zainteresowani mieli okazję przejrzeć dawne szkolne kroniki, zeszyty protokołów samorządu uczniowskiego oraz inne księgi utrwalające życie szkoły sprzed co najmniej trzech dekad.

A na scenie konferansjerzy zabawiali się absurdami PRL-u, jak reglamentacją artykułów spożywczych i codziennegoużytku, pustymi półkami w sklepach, ciągłą cenzurą czy kolejkami. Podczas licznych zabaw i konkursów nawiązujących do czasów Polski Ludowej można było wygrać niedostępny w tamtych czasach papier toaletowy lub kartkę na mięso do zrealizowania w stoisku z grillem. Było i kino w namiocie, a w nim projekcje kultowych polskich bajek dla dzieci o Bolku i Lolku, Reksiu, Matołku i Baltazarze Gąbce.

Starsi z rozrzewnieniem, a młodsi ze zdumieniem przyglądali się starej modzie, gdy na scenie pojawiły się dziewczynki w oryginalnych sukienkach odnalezionych na dnie szaf swoich mam i babć.

Również nauczyciele zaprezentowali kreacje w stylu lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, a miłośnicy polskiej piosenki mogli przypomnieć sobie muzyczny świat PRL-u i poczuć klimat dawnych prywatek.

Uznaniem cieszyły się również przekąski serwowane przez bufet i kawiarenkę, które gościom przygotowały specjalną ofertę. Smakosze mogli uraczyć się chlebem ze smalcem, kiszonym ogórkiem, kiełbasą z musztardą lub pyzami, zaś spragnieni mieli okazję skosztować prawdziwej oranżady.

Niewątpliwym uznaniem cieszyły się występy uczniów. Dzieci śpiewały piosenki, recytowały wiersze, odbywały się występy taneczne i pokazy sztuk walki. Publiczność bawił szkolny kabaret. Raz jeszcze mogliśmypośmiać się, słuchając skeczu o kolejce z repertuary kabaretu Dudek.

Jednak największe zainteresowanie zdobyła loteria fantowa, do której ustawiała się kolejka niczym za PRL-u. Tym bardziej, bo każdy los wygrywał.

Najbardziej zaś wygrały dębskie dzieci i młodzież. Im potrzebne są takie festyny, by poczuli moc demokracji i wolnego rynku.

Numer: 25 (820) 2013   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *