Mińsk MazowieckiMińsk Mazowiecki transformacji

Nie wszyscy pamiętają, że przed 30 laty w centrum Mińska, czyli na skrzyżowaniu ulic Piłsudskiego, Mireckiego i Konstytucji 3 maja funkcjonowało z powodzeniem targowisko. Warunki handlu był tam prymitywne, a nawet niebezpieczne, bo stoiska umieszczano na chodniku lub wręcz na ulicy.

Taśmy targowe

Oprócz naszych drobnych handlarzy byli tam przybysze zza wschodniej granicy, którzy wyczuli niezły biznes na drogich lub poszukiwanych w Polsce towarach. Ten fenomenalny ruch w handlu spowodowały zmiany ustrojowe w dawnych krajach tzw. demokracji ludowej, więc siłą rzeczy musieliśmy zaakceptować nielubiany język rosyjski, którym w większości posługiwali się nie tylko Rosjanie, ale tez Białorusini i Ukraińcy. Nie przeszkadzało też nikomu, że towary leżały na maskach samochodów, łóżkach polowych, a nawet wprost na chodniku.
Z czasem targowisko przeniosło się nad Srebrną, czyli ulicę Bulwarną. Tam zaopatrywali się u obcokrajowców fani wyjazdów turystyczno-handlowych na Zachód, a szczególnie do Italii.
Atmosferę początku lat 90 sfilmował Zygmunt Drewicz, a TPMM puściło ten materiał do sieci. Można się rozczulić, oglądając te siermiężne warunki handlu, stroje ówczesnych mińszczan i samochody, którymi jeździli. Zmienił się także ten fragment miasta, choć i dzisiaj straszą ruiny kina Światowid i Portosa oraz pozostawione na pastwę czasu zabytkowe drewniaki.

Numer: 39/40 (1199/1200) 2020   Autor: (jaz)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *