Dobre zmienia się na lepsze. A przynajmniej w kwestii internetowych nagrań z sesji. Podczas sierpniowego posiedzenia rady gminy po raz pierwszy pojawiła się mównica.

Nagrania bez szemrania

Jak wyjaśniał wójt Tadeusz Gałązka, od teraz każdy przemawiający musi z niej korzystać, aby być widocznym w kamerze. To jednak nie wszystko. Na sugestię radnego Sławomira Wierzby, że potrzebne są również mikrofony, odpowiadał przewodniczący Waldemar Szymański, że one też się znajdą.
Skąd takie zmiany? W numerze 29/30 naszego tygodnika pisaliśmy, że nagranie z absolutoryjnej sesji w czerwcu było praktycznie nieme. Zauważyli to także mieszkańcy gminy, dla których taka transmisja jest zupełnie bezwartościowa, bo niczego się z niej nie dowiedzieli. Teraz władze gminy wyszły na przeciw tym oczekiwaniom. Miejmy nadzieję, że następne nagrania będą już bez zarzutu.

Numer: 37/38 (1197/1198) 2020   Autor: (łk)