Okazuje się, że niedoceniane przez lata seriale doczekały się także twórców z Mińska Mazowieckiego. Pierwszym okazał się Robert Began, który postanowił sprawdzić reakcję ludzi przed kamerą z perspektywy jakiejś rzeczy – pralki, miksera, czy okna, przy którym aktualnie rozgrywa się scena. Miało więc być zaskakująco i zabawnie, jak to w życiu.

Skrzeczy do rzeczy

Tak powstawał serial Coś na rzeczy, czyli punktowa opowieść o życiu małżeństwa Arka i Amelii, które wynajmuje swoje lokum trzem młodym studentom – Kasi, Oli/Erice oraz Mario, a gdzieś w pobliżu kręci się urokliwy Żulek Dyluś. Ich role zagrali Marcin Nowakowski, Monika Nowogrodzka, Kasia Gutkowska, Edyta Gąsior, Jakub Ziółkowski i Konrad Domaszewski.
W pierwszym sezonie widzowie i bohaterowie skupią się na tym, co kryją tajemnicze, zamknięte drzwi, które zostają dostrzeżone przez studentów. Potrwa to pół godziny, czyli pięć odcinków trwających po około 6 minut każdy.
Kim jest Robert Began? Przedstawia się jako chłopak z Mińska Mazowieckiego. Na co dzień zajmuje się produkcją filmów, reklam, spotów i teledysków. Twierdzi, że jednak takie projekty fabularne dają najlepszą, ogromną satysfakcję. Serial już można oglądać na kanale YT.

Numer: 27/28 (1187/1188) 2020   Autor: (jaz)