Omal nie skończyło się na niczym. Nie dlatego, że radni mieli wątpliwości co do idei, ale z przyczyn proceduralnych. Dwie komisje doszły do wniosku, że propozycja nazwania skweru imieniem Dawnych Motocykli wypłynęła zbyt szybko, a wnioskodawcy dość lapidarnie ją uzasadnili…

Skwer moto-sfer

Z propozycją nadania nazwy Skwer Dawnych Motocykli wystąpił oczywiście Klub Dawnych Motocykli MAGNET, wskazując działkę gruntu położoną w Mińsku Mazowieckim u zbiegu ulic Szpitalnej i Siennickiej.
Klub jest jednym z najdłużej działających na terenie miasta stowarzyszeń, organizującym po raz 25. Rajd Zabytkowych Motocykli - najdłużej odbywającą się cykliczną imprezę (drugą pod względem stażu w kraju). Klub reprezentuje miasto w szeregu rajdach, w tym Mistrzostwach Polski Motocykli Zabytkowych.
Dlaczego akurat ten skwer? Po pierwsze jest to miejsce, gdzie spotykali się i nadal spotykają uczestnicy rajdów, z którego od początku rozpoczynały się wszystkie reprezentacyjne wyjazdy. Po drugie – innego nie było, a przecież Mińsk Mazowiecki jest w Polsce kojarzony z zabytkową motoryzacją dzięki działalności stowarzyszenia.
Motocykle od dziesięcioleci przewijały się w historii miasta. Dawniej niemal przy każdym zakładzie pracy działał klub motorowy o charakterze sportowym, czy turystyczno- -hobbystycznym. W latach 40. i 50. ubiegłego wieku na terenie miasta działał, dziś mało znany, Klub Sportowy Kolejarz-Mazovia, którego zawodnicy odnosili sukcesy na ogólnopolskich zawodach żużlowych organizowanych na mińskim stadionie.
To nie wszystko… Aby uatrakcyjnić teren skweru klub zobowiązał się do umieszczenia na pobliskim przystanku autobusowym prezentacji o historii i działalności motocyklowej w Mińsku.

Czy rzeczywiście skwer imienia Dawnych Motocykli pociągnie za sobą pozytywne skutki społeczne i promujące miasto? Nikt nie miał co do tego wątpliwości, ale kilkoro radnych – Gałązka, Bujalska i Kulma postulowało odłożyć uchwałę na kolejną sesję. Stopował ich głównie Cichocki, a wraz z nim Gryz, Mróz, Szymkiewicz i Jurek.
Przewodniczący Kulma wręcz ostrzegał, że za Magnetem pójdą inne organizacje i będzie problem ze znalezieniem honorowych miejsc.
Okazało się jednak, że za wnioskiem zdjęcia uchwały z porządku obrad było troje radnych – Kulma, Bujalska i Lichota, pięcioro się wstrzymało, a za procedowaniem opowiedziało się 12 radnych.
Dyskusja nad wnioskiem do uchwały nie przyniosła już zasadniczego zwrotu w dyskusji i decyzjach radnych. Jedynie burmistrz namawiał radnych do głosowania na TAK, bo Mińsk Mazowiecki może stać się jedynym miastem w kraju, które ma skwer poświęcony dawnym motocyklom.
Zresztą uchwała radnych nie minie, a skoro tak, to tym razem aż 17 z nich było za, a tylko Bujalska i Żyła się wstrzymali od jednoznaczności.

Czy mamy w mieście jeszcze skwery do nazwania? Oczywiście, a pierwszy to okazały deptak przy rondzie Hallera. No, ale ten poczeka na mińszczanina, który rozsławi miasto na całą Europę, a nawet świat…

Numer: 21/22 (1181/1182) 2020   Autor: J. Zbigniew Piątkowski