Co się dzieje... sytuacja zmienia się z godziny na godzinę... Jeszcze we wtorek przed 20.00 miński szpital potwierdził zamknięcie interny i SORu, by po trzech godzinach wszystko odwołać. Czy to epidemiczna konieczność, czy jednak sraczka ze strachu ...

Sraczka ochronna

Oto pierwsze wyjaśnienie podpisane przez dyrektora Mariusza Martyniaka

Oddział Chorób Wewnętrznych Szpitala Powiatowego w Mińsku Mazowieckim jest zamknięty i nie przyjmuje pacjentów w związku z zagrożeniem epidemiologicznym. Punkt Konsultacyjny nie udziela pomocy medycznej, jest elementem kwalifikacji pacjentów ze skierowaniem pilnym do Oddziału Pediatrycznego, Oddziału Ginekologiczno-Położniczego lub Chirurgicznego, nie pełni funkcji Szpitalnego Oddziału Ratunkowego czy też Izby Przyjęć. Pacjentki do porodu przyjmowane są do oddziału po konsultacji lekarskiej.

Punkt Konsultacyjny nie jest gabinetem przyjęć lekarzy specjalistów. Porady lekarskie udzielane są przez NiŚOZ.

Najbliższe funkcjonujące w pełnym zakresie szpitale znajdują się w Garwolinie i Wołominie.

Punkt Konsultacyjny nie dysponuje transportem, nie realizuje przewozów do innych szpitali.

Proszę nie narażać siebie i personelu, który nie realizuje i nie może realizować funkcji SOR.

Przypominamy Państwu, że zarówno SOR jak i Oddział Chorób Wewnętrznych zostały wyłączone z funkcjonowania ze względu na zagrożenie epidemiologiczne wirusem COVID-19.

Prosimy o rozwagę i rozsądek.

A po trzech godzinach pisze tak:

    Szanowni Państwo informuję, że zagrożenie epidemiologiczne wynikające z podejrzenia przyjęcia zarażonego koronawirusem pacjenta, nie potwierdziło się. Od jutra po zakończeniu procedur sanitarnych Szpitalny Oddział Ratunkowy i Oddział Chorób Wewnętrznych Szpitala Powiatowego w Mińsku Mazowieckim będą funkcjonować bez ograniczeń wynikających z podejrzenia przyjęcia zarażonego pacjenta wirusem COVID-19. Z chwilą uruchomienia oddziałów przestanie funkcjonować Punkt Konsultacyjny. (jaz)

 

Data: 02.04.2020