Media śmieją się, że rodzinne 500 plus nie tylko nie przynosi spodziewanych efektów demograficznych, a wręcz służy rozmnażaniu patologii. Potwierdzają to matki urodzonych w mińskim szpitalu dzieci. Było ich w 2019 roku tylko 952, czyli więcej o 30 niż w roku ubiegłym, ale mniej niż w 2017 roku, który przyniósł 980 noworodków. Nasze dzieci przełomu lat są parą o dość tradycyjnych imionach. Ostatni w 2019 roku był Michał, a pierwszej w 2020 roku rodzice wybrali pełną radości i miłości Marię…

Sieci na dzieci

Rodzą za wcześnie lub przenoszą ciąże nawet o tydzień. Nie da s ię w ięc przewidzieć, który noworodek okaże się dzieckiem przełomu lat. A jednak niektórym się udaje…
I tak tuż przed sylwestrową nocą urodził się Michał Żeberek. Ważył 3,58 kg i mierzył 55 cm długości. Jego rodzice mieszkają w podmińskim Tartaku. Mama Małgorzata (29 lat) jest ekonomistką z Kośmin, a tata Krzysztof (37 lat) bawi się mechaniką samochodową. Poznali się na weselu, pobrali przed sześcioma laty, a w domu na Michałka czekał Bartek.
Michał jest to imię pochodzenia hebrajskiego, od słowa mikha’el – podobny Bogu. Jest bardzo ciekawy, co stawia go w trudnych sytuacjach. Sam z łatwością zmienia postawę w zależności od sytuacji. Musi błyszczeć i wieść prym, dlatego bardzo łatwo przystosowuje się do otoczenia. Jest dystyngowany, przystojny, zadbany i elokwentny.

Pierwszą w 2020 roku okazała się Marysia Zawadzka, córka Pauliny i Macieja z Mińska Mazowieckiego. Po u rodzeniu ważyła ponad 4 kg i mierzyła 56 cm. Jej rodzice poznali się w lutym 2019 roku i tak się zakochali, że nie mieli czasu na ślub. Obiecują jednak, że się pobiorą, o co walczy babcia Grażyna, która wychowała czworo dzieci. Mają czas, bo Paulina ma dopiero 23 lata i pracowała w piekarni jako ekspedientka. Tak w ogóle, to chleba im nie zabraknie, bo 27-letni Maciej jest piekarzem i chwali sobie pracę przy Małopolskiej. 
Jaka będzie pierwsza córka Zawadzkich? Imię odziedziczyła po męskiej prababci i żeńskiej babci, a księga imion mówi, że Maria jest uparta, a zadania wykonuje raczej z obowiązku. Ma jednak wrodzony zmysł piękna, poezji oraz elegancji. Spełni się w zawodach opartych na kontaktach z ludźmi i wymagających umiejętności twórczych.

Pierwszym noworodkiem spoza Mińska jest Patryk Szklarczyk z dębskiej Aleksandrówki. W dniu porodu czyli 1 stycznia o 12.55 ważył 3080 gramów i mierzył 54 cm. Jest trzecim dzieckiem Justyny i Piotra, którzy mają jeszcze Oliwkę i Agatkę. Są 18 lat w związku, ale dopiero 8 lat po ślubie, bo bali się podatku bykowego, czyli starokawalerstwa. Poznali się na meczach piłkarskich Płomienia… Mama Patryka jest architektem krajobrazu, a tata trenerem kierowców zawodowych, uczących ich eko-jazdy ciężarówkami.
Patryk jest to imię, które pochodzi od łacińskiego słowa patricius, co oznacza szlachetnie urodzony. Może być inteligentny, oczytany i elokwentny, a także wyczulony na kłamstwo i obłudę. Sprawdzi się jako matematyk, lingwista czy pracownik naukowy.

Żadni z rodziców nie potwierdzają wpływu 500 plus na ich decyzje prokreacyjne. Ich dzieci są owocami miłości, a nie polityki rządowej. To zasadniczy powód do zweryfikowania tego dodatku, który powinien być odpisem podatkowym, czyli dotyczyć tylko pracujących.
Już wkrótce podsumujemy demografię we wszystkich gminach powiatu mińskiego. Wtedy okaże się, czy prognozy o upadającej populacji Polaków są trafne.

Numer: 1/2 (1161/1162) 2020   Autor: J. Zbigniew Piątkowski