Powiat mińskiKorowód kolędowy 2019

Kolędowanie to stary i już zanikający o rzęd ludowy. Tylko starsi pamiętają, a może i wędrowali w grupie kolędników odwiedzając kolejne domostwa z życzeniami pomyślności, za co otrzymywali od gospodarzy dary, na jakie było ich stać. Nie tylko dzieci miały taką obrzędową śmiałość świątecznego zabawiania swoich sąsiadów…

Względy obrzędów

Tym razem sceniczne kolędowanie zawitało do Siennicy. Tam pod okiem LGD Ziemi Mińskiej we współpracy ze szkołą i biblioteką Monika Pszkit zapraszała na scenę rozśpiewanych fanów tradycji kolędowania. Wszystko w celu zachowania tradycji obrzędów kolędowych związanych ze świętami Bożego Narodzenia. Konkurs jest od dziewięciu lat doskonałą okazją do prezentacji działających na terenie poszczególnych gmin zespołów artystycznych, które już działają, lub tworzą się przy okazji kolędowania.
Wydawałoby się, że będzie ich co niemiara, ale zgłosiło się tylko 13 grup z kilku gmin. I tak przez trzy godziny swoje 10-minutowe programy pokazywali Skrzydlaci kolędnicy z Jakubowa, Anioły z Super Szkoły w Starej Niedziałce, Wielgoleskie Pląsy, Chór Szkolny z Siennicy, Korowód Grudniowej z Jakubowa, Wesołe Brzózki z Brzózego, uczniowie z SP w Jędrzejowie Nowym, Cegłowianki, Zespół Bez Nazwy z Dobrego, Kółko taneczne SP w Siennicy, Kolędnicy z Wiśniewa, Zespół Razem i Kasianiecka z Kałuszyna oraz Podciernianki.

Poziom aktorski i wokalny był na tyle zróżnicowany, że jury nie miało większych problemów z rozdziałem miejsc i nagród. Tym bardziej, że już po pierwszych słowach i nutach, a w końcu i w grze aktorskiej widać było talenty i puenty. Nic nowego, a jednak ujmowały albo prostotą, lub zaproszeniem do wspólnej radości…
I tak klasą popisali się dobrzanie, którzy jak zwykle zjawili się Bez Nazwy, ale za to z przesłaniem, że w okresie świąt nawet trening spada na  dalszy plan. A kiedy przychodzą kolędnicy, trzeba z nimi śpiewać i cieszyć się cudem w szopie betlejemskiej. A wtedy nawet Herod, diabeł i żyd nie przeszkodzi…
Srebrny Korowód Grudniowej z Jakubowa zagrał dla odmiany przed sceną. Także z konieczności, by ich żywy rekwizyt – koza, nie połamała nóżek na schodkach. Trzecie miejsce zdobyły Wielgoleskie Pląsy, a wyróżnienie przypadło gospodarzom, czyli chórowi szkolnemu z Siennicy. Laureaci otrzymali bony podarunkowe warte 1000 zł, 700 zł i 500 zł oraz 200 zł za wyróżnienie. Ponadto każdy uczestnik konkursu otrzymał dyplom i pakiet upominkowy od LGD ZM i gminy Siennica.

Najciekawsze przedstawienia zobaczymy w całości w strumieniu naszej telewizji, ale gwoli także tradycji trzeba wyraźnie stwierdzić, że 13 grup kolędniczych z 7 gmin to wyraźny regres, a chęci naprawy w LGD nie widać i nie słychać. Fakt, powinny przyciągać nie tylko nagrody, ale bony na sprzęt AGD/RTV tylko dla trzech najlepszych zespołów nie są wystarczającym magnesem i na pewno zbyt skromnym w stosunku do trudu przygotowania widowiska. No i pora wydarzenia, które trzeba organizować nie na początku grudnia, a w czasie rzeczywistego kolędowania. No, ale kto na to miałby chęci
i czas…

Numer: 51/52 (1159/1160) 2019   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *