HalinówOkuniew oświatowy

W mieście i gminie Halinów funkcjonują wyłącznie zespoły szkolno-przedszkolne. Jednym z większych jest ZSP w Okuniewie, gdzie 16 października zorganizowano gminne obchody Dnia Edukacji Narodowej. Tego dnia burmistrz Adam Ciszkowski wraz z sekretarzem Robertem Grubkiem i kierownik edukacji Katarzyną Targońską wręczyli nagrody i awanse nauczycielskie, a miejscowi uczniowie popisali się niecodziennym artyzmem…

Duszą poruszą

Uroczystości prowadziła dyrektor ZSP w Okuniewie Wioletta Ceglińska, pozwalając władzom nagradzać nauczycieli. Wyróżniono 12 osób, a wśród nich był Wiesław Wysokiński z Brzezin, Agata Grabin-Głuchowska z Chobotu, Małgorzata Główka z Cisia, Zofia Kruszewska i Beata Magdziarz z Okuniewa oraz Ewa Kupiec, Anna Kacprzak, Ewa Ludwiniak, Iwona Napiórkowska, Ewa Koryciak, Marianna Strupiechowska i Andrzej Żbik z Halinowa.
Władze nie zapomniały o pracownikach administracji i obsługi. Po zasługi stanęli Ryszard Kuśmierowski z Chobotu, Izabela Wojda, Grażyna Piekucińska, Jolanta Zięba z Cisia, Alicja Drozdowska i Jadwiga Stoczewska z Okuniewa oraz Dorota Tkaczyk, Zofia Kwiatkowska, Marianna Pierzyk i Renata Podstawka z Halinowa.

Wszyscy mieli okazję obejrzeć występ uczniów ze szkoły w Okuniewie. To nie była śpiewno-recytatorska akademia, a spektakl wzorowany na filmie o stowarzyszeniu umarłych poetów. Scenariusz WSZYSCY BĄDŹMY KEATINGAMI napisała Katarzyna Noszczak, a uczniowie wcielili się w role uczniów swego ulubionego nauczyciela, który jak kapitan wiódł klasowy okręt po wzburzonych wodach życia. To on staje w rozkroku na biurku, by przypomnieć sobie, iż ciągle powinniśmy zmuszać się do innego patrzenia na świat. Inne znaczy swoje, bez wpływu uprzedzeń, myślowych nawyków i wpływu innych osób.
Trudno jest zachować własne zdanie, kiedy presja otoczenia zmusza nas do jego zmiany. W człowieku tkwi nieodparta potrzeba bycia akceptowanym. Za wszelką cenę musicie jednak zaufać tym cząstkom swojej osobowości, które wyróżniają was spośród innych i sprawiają, że jesteście niepowtarzalni – słyszą uczniowie.
Mają przy okazji mnóstwo rad, a wśród nich te o podążaniu za marzeniami i o czytaniu poezji, która wypływa prosto z człowieczej duszy. No i być pełnią jestestwa, by nie odkryć tuż przed śmiercią, że nie umieliśmy żyć. Stąd słynne carpe diem, czyli chwytanie dnia, by swoje życie uczynić niezwykłym.
Takich kapitanów uczniowie potrzebują jak najwięcej. Z czasem zapomną, co usłyszeli w sali szkolnej, ale nigdy nie zapomną, że czuli się przy nauczycielu ważni, docenieni, wysłuchani i potrzebni.

Numer: 43 (1151) 2019   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *