Powiat mińskiPowiat miński parlamentarny

To były dziwne wybory, a szczególnie promocja kandydatów przed samym głosowaniem. Takiej ilości, bo trudno pisać o liczbie, banerów, plakatów i przedwyborczych spędów kiedyś nie było. W oczy wchodziły sztucznie uśmiechnięte twarze, numery i hasła. Szczególnie te z kandydatem ostatnim na liście i kandydatką chcącą dobrego prawa. Jeszcze trochę i zabrakłoby w mieście murów, a na wsi płotów, by tę szarańczę pomieścić…

Kolce wyborcze

Kandydaci do parlamentu nie byli drobiazgowi. Uruchomili w wyborcach jedynie oczy, wymuszając podziwianie swoich twarzy i numerów. Co im to dało?
Przede wszystkim dość wysoką frekwencję, która w powiecie mińskim znacznie przewyższyła krajową.
Najaktywniejsi przy urnach byli mieszkańcy Sulejówka i Mińska Mazowieckiego z frekwencją ponad 70 procent, a najmniej – poniżej 60 procent – poszło do urn sienniczan, dobrzan i latowiczan. Na kogo głosowali? Głównie na PiS, który w powiecie mińskim miał aż 50,21% głosów, a KO tylko 24,67%. PSL wyprzedził Lewicę, a tuż za nimi była Konfederacja – odpowiednio 8,14/8,12 i 7,23 procent.

Wyniki mińskich wyborów są bardziej zbliżone do krajowych niż uzyskanych w okręgu siedlecko-ostrołęckim, gdzie PiS uzyskało prawie 60 procent poparcia. Dzięki temu będzie miało aż 9 posłów, oddając dwoje KO i jednego PSLowi. Taki porządek obliczono metodą D'hondta z głosów  uzyskanych przez komitety wyborcze ugrupowań. Na wynik pracowała cała lista, a najlepsi z niej są już posłami. Już zresztą znanymi, a jedyne, co dziwi, to liczba zdobytych głosów. Największą niespodzianka na plus jest ponad 40 tysięcy poparć Daniela Milewskiego, a razi tylko 11 tysięcy głosów  oddanych na Czesława Mroczka. Pozostali kandydaci z powiatu mińskiego okazali się tylko tłem dla liderów list wyborczych.

Trzy powiaty – miński, węgrowski i garwoliński – w Senacie będzie reprezentowała Maria Koc. Obecna wicemarszałek uzyskała ponad 90 tysięcy głosów   i wygrała z Mirosławem Krusiewiczem 62 do 30 procent. Ich dwaj kontrkandydaci zdobyli po ok. 4 procent poparcia.
O czym świadczą właśnie takie wyniki wyborów? Wygrali ci, którym ludzie uwierzyli. Niekoniecznie ich działaniu na rzecz lokalnej społeczności, a tak, po prostu. Niektórym tylko dlatego, że ładnie się prezentowali i gładko mówili…

Numer: 42 (1150) 2019   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *