W Gęsiance znajduje się jedno z najważniejszych w gminie Dobre miejsc lokalnej pamięci, a coroczna sierpniowa uroczystość, w czasie której oddawany jest hołd ofiarom okrutnego mordu z 1944 r., ma szczególne znaczenie dla mieszkańców okolicznych wsi, choć przebiega ona zazwyczaj w kameralnej atmosferze…
Refleksy o zmierzchu
Wieczorne obchody w Gęsiance mają niepowtarzalny urok. Szumowi drzew i blaskowi zachodzącego słońca towarzyszą wtedy ze szczerością wypowiadane i wyśpiewywane patriotyczne strofy. Nie brakuje też licznie przybyłych gości, którzy już tradycyjnie chcą tego dnia pojawić się w Gęsiance.
Wspominają ofiary tragedii, do jakiej doszło 5 sierpnia 1944 r. Wtedy do przejeżdżającego nieopodal konwoju niemieckiego ktoś oddał strzały. Wycofujący się już okupanci wcale nie zamierzali puścić tego płazem. Zaczęli przeszukiwać teren w okolicach Rządzy i natknęli się na wypalony dom, a pod nim piwnicę. Ukrywało się w niej 38 osób – mężczyzn, kobiet, dzieci i starców. Byli to nie tylko mieszkańcy okolic, ale także uciekinierzy z Sokołowa Podlaskiego czy Wielkopolski. Wszyscy zginęli, kiedy Niemcy wysadzili piwnicę za pomocą granatów.
Rodziny i znajomi pomordowanych pamiętają o swoich bliskich i co roku składają kwiaty w miejscu ich śmierci. Nie tylko oni, bo także przedstawiciele lokalnej społeczności z władzami gmin Dobre i Jakubów na czele, a także uczniowie i nauczyciele ze szkoły w pobliskim Mlęcinie, którzy opiekują się miejscem pamięci w Gęsiance. To właśnie mlęcińska placówka z dyrektor Jolantą Jastrzębską na czele oraz dobrzański GOK odpowiadająza organizację corocznej uroczystości.
Program artystyczny rozpoczął się występem uczniów z Mlęcina. Przygotowane przez Małgorzatę Pisarczyk dzieci wyśpiewały nostalgiczne pieśni nie tylko z czasów wojennych. Po nich w patriotycznym repertuarze zaprezentowały się Ludwinianki z Ludwinowa oraz zespół Tęcza z Dobrego. Nie mogło zabraknąć też dobrzańskiej orkiestry dętej, która jak zawsze pokazała najwyższy kunszt umiejętności instrumentalnych, ale również wokalnych.
Organizatorzy zaprosili wielu gości, ale przybyła tylko część z nich, co można z pewnością zrzucić na karb okresu wakacyjnego. Wójt Tadeusz Gałązka wysłał w swoim zastępstwie sekretarza Marcina Sitnickiego, który wraz z przewodniczącym rady Waldemarem Szymańskim i innymi radnymi reprezentował władze lokalne. Z gminy Jakubów przybyli natomiast wicewójt Bogusław Dziedzic oraz przewodniczący rady Krzysztof Domański, a władze powiatu były obecne w osobie radnego Wojciecha Rastawickiego.
Numer: 34/35 (1142/1143) 2019 Autor: Łukasz Kuć
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ