Podstawowym źródłem dochodów dla wójtów i burmistrzów jest praca w urzędzie. Przewodniczący rady, pomimo tego że formalnie jest drugą osobą w gminie lub mieście, nie jest w stanie utrzymać się z diety. Dlatego bardzo często musi on łączyć działalność społeczną z pracą zarobkową, która przybiera najróżniejsze formy…
Przewodni wygodni

Tytuł najzamożniejszego przewodniczącego w powiecie mińskim pozostał w Mińsku. Po Marianie Makowskim stanowisko przejął Dariusz Kulma, i to on jest teraz najbogatszy w gronie kierujących gminnymi i miejskimi radami. Co ciekawe, także na drugim i trzecim miejscu znalazły się osoby, które dopiero niedawno objęły swoje funkcje.
Najbiedniejszy jest natomiast Krzysztof Domański z gminy Jakubów, który przed rokiem musiał ustąpić miejsca Jolancie Bąk. Teraz jednak to on dysponuje najmniejszym majątkiem, a Daniel Dąbrowski z Sulejówka i Radosław Chmielewski z Cegłowa są wyraźnie bogatsi.
Sumaryczna wartość majątków naszych przewodniczących od ubiegłego roku uległa radykalnemu zmniejszeniu. Wtedy było to ponad 20 mln zł, a teraz prawie jest 14 mln zł. Przyczyną jest brak na liście Mariana Makowskiego i Krzysztofa Janickiego, którzy dysponowali kilkumilionowymi majątkami.
W gronie przewodniczących rad są przedsiębiorcy, rolnicy, emeryci, renciści i oczywiście osoby zatrudnione u innych. Wśród właścicieli firm prym wiedzie Dariusz Kulma, a wśród rolników Bogusław Michalczyk. Jednak to nie oni zarabiają najwięcej, bo wszystkich przebija Waldemar Zbytek, który czerpie dochody z pracy w jednej z warszawskich firm.
Tylko trzy osoby w opisywanej grupie mają nieruchomości, których łączna wartość przekracza milion. To p rzede w szystkim Dariusz Kulma z nową siedzibą swojej firmy, a także Mirosław Krusiewicz z domem, mieszkaniem i działką oraz Zenon Jurkowski z dwoma domami i gospodarstwem. Na drugim biegunie są Krzysztof Domański i Daniel Dąbrowski, którzy nie mają żadnych nieruchomości.
Większość przewodniczących nie ma problemów z zadłużeniem. Spore kwoty do spłaty mają jedynie Dariusz Kulma i Waldemar Zbytek, a także Marcin Pietrusiński oraz Marek Rudka. Nieco mniejsze długi ma Bogusław Michalczyk.
W przypadku przewodniczących można zaobserwować dużo większe rozwarstwienie majątkowe niż u wójtów i burmistrzów. Jednak, co ciekawe, zaledwie w połowie przypadków lokalni włodarze są zamożniejsi od kierowników rad.
Numer: 32/33 (1140/1141) 2019 Autor: (łk)
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ