Mińsk MazowieckiWzięli i opisali...

Panie Redaktorze... w naszym mieście ma powstać komitet społeczny do odtworzenia stacji drogi krzyżowej w kościele Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Jego przedstawiciel ogłosił to w mińskiej farze na kilku mszach 31 marca i sugerował, że stacje te przedstawiały sobą dużą wartość artystyczną i dlatego należy wykonać ich repliki. Zapowiedział również  rychłe zbiórki pieniężne na ten cel wśród parafian oraz szukanie sponsorów...

Krzyżowa od nowa

Wzięli i opisali... / Krzyżowa od nowa

Drogą krzyżową nazywamy symboliczne przejście w każdy piątek Wielkiego Postu przez wiernych określonej trasy z krzyżem wewnątrz lub na zewnątrz kościoła, wyznaczonej 14 krzyżami (stacjami) dotyczącym tego zdarzenia. Pośród 14 stacji tylko 9 ma swoje oparcie w opisie ewangelicznym męki Jezusa. W Polsce kult drogi krzyżowej przyjął się w XVI wieku, objawiając się następnie w różnych nabożeństwach stacyjnych przy rozważaniu cierpienia Chrystusa, połączonych z odwiedzinami określonych stacji.
Obecnie Kościół zachęca do uwypuklenia paschalnego charakteru drogi krzyżowej, a także poszerzenie jej zakresu tematycznego przez dodanie treści związanych z Wieczernikiem, Ogrodem Oliwnym i Zmartwychwstaniem.

Stacje drogi krzyżowej u NNMP zostały zainstalowane w drugiej połowie wieku XIX. Były to typowe, w ręcz sztampowe dla tamtego okresu w formie i treści, odlewy gipsowe na szkielecie sznurkowym w ozdobnych ramach wzorowanych na ołtarzach kościoła lub stylu architektonicznego świątyni, w której miały się znaleźć. Najbliżej Mińska Mazowieckiego takie stacje można dziś oglądać w katolickim kościele św. Jana Chrzciciela w Cegłowie.
W mińskiej farze pod koniec lat 70. XX wieku, gdy były już bardzo zniszczone (liczne ubytki fragmentów figur), zostały zdjęte i zmienione na inne. Mniejsze i bardziej pasujące do  wnętrza kościoła. Wybrał je, jak też zaprojektował wówczas kolorystykę wnętrza świątyni i ołtarzy, artysta z Krakowa Jan Mitke. Dzięki temu wnętrze nie tylko zostało rozjaśnione, ale  również uzyskano wrażenie jego powiększenia.

A do propozycji odtworzenia stacji drogi krzyżowej rodzi się konieczne pytanie... dlaczego za ufundowanie kościołowi niepotrzebnej drogi krzyżowej mają zapłacić głównie inni  parafianie. Jeśli członkowie tego komitetu wierzą w to, co lansują, niech sami poniosą koszty jej wykonania. Zwracam uwagę, że przeniesiona do kościoła w Baniosze mińska droga krzyżowa tak się ma obecnie do tej wiszącej kiedyś w naszej farze, jak pięść do oka. Chociaż ubytki jej figur odrestaurowano, ale pozbawiono je dekoracyjnych ram i przemalowano kolorystycznie, że nie przypomina już swego stanu pierwotnego.

Od Redaktora. – Wielu parafian pamięta okazałe stacje drogi krzyżowej w mińskiej świątyni. Czy chcą, żeby wróciły w odtworzonej formie i czy za ten luksus zapłacą? Prosimy o listy...

Numer: 14 (1122) 2019   Autor: Krzysztof Szczypiorski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *